24 lip 2016

# handmade

Ufok pod druty

Zielona bluzeczka gotowa, przyszła więc pora na rozprawienie się "ufokiem". 
W końcu doczekał się on swojej kolejki. 
Obudzona wena skierowała mnie w stronę rozpoczętego w ubiegłym roku (!) projektu. Włóczka jest niezwykle oryginalna, więc sama jestem ciekawa końcowego efektu.






Mam nadzieję na rychłe zrealizownie projektu, bo kolejne włóczki wyrywają się z szuflad.

Ciekawi mnie, do czego wena Państwa skierowała. Chętnie zobaczę.


Pozdrawiam letnio :)

Pa, pa :)



9 komentarzy:

  1. Cokolwiek robisz, chustę, czy bluzkę będzie śliczne,bo włóczka ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu ufok prezentuje się bardzo interesująco... Włóczka rzeczywiście ciekawa. Ja się wzięłam za sukienkę... Ciekawe kiedy skończę, bo jednak spory to projekt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa włóczka. Tajemniczy udzierg już mi się podoba!Czyżby to była Romantica albo może Ella. Pozdrawiam znad jeansowej sukienki! Widzę,że nie tylko mnie zmobilizowałaś do dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  4. będzie na pewno śliczny efekt końcowy:D obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja czekam, żeby zobaczyć co to będzie i jak ta włóczka wygląda po blokowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na razie moja wena trzyma mnie przy szyciu toreb:) Ciekawa wełna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna włóczka - bardzo jestem ciekawa, jak będzie wyglądała w gotowej bluzeczce...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szybkiej realizacji projektu życzę :)

    OdpowiedzUsuń