Właśnie powstał zielony sweter z szorstkiej wełny. Oj, jak ona "gryzła" podczas dziergania. No, ale cóż. Są osoby, które lubią, jak to nazwała znajoma, "mikromasaż".
Kolor zielony, niewiarygodnie piękny, bardzo kusił do wydziergania "swetrzycha", czy też raczej tuniki.
Ścieg w warkocze, wymagający nieustannego skupienia, i niełatwa w obróbce włóczka stanowiły dla mnie spore wyzwanie. Ale udało się.
Sweter prezentuje pani Marta, która nic a nic nie narzekała na szorstką włóczkę. Dzielna kobieta.
Raglanowy rękaw, półgolf i wewnętrzne kieszenie w bocznych szwach - tak w skrócie można opisać cechy charakterystyczne swetra.
Dla niewtajemniczonych podaję taką oto informację:
"Raglan – rodzaj rękawa. Od tradycyjnego rękawa różni się tym, iż wszywany jest on do odzieży z przedłużeniem sięgającym aż do linii dekoltu. Rękaw ten stanowi więc całość z barkowymi częściami tyłu i przodu odzieży. Dzięki jego budowie z przodu oraz tyłu odzieży widoczne są ukośne szwy biegnące od dekoltu do linii pachy.
Raglan zawdzięcza swoją nazwę od nazwiska angielskiego generała lorda Raglana, który to nosił płaszcze o takim kroju rękawa. Początkowo w modzie rękaw ten używano wyłącznie w odzieży wierzchniej, dziś jest to bardzo popularny krój w odzieży sportowej." *
Źródło: Wikipedia
Moja skóra zbuntowałaby się podczas noszenia swetra z drapiącej wełny.
Choć podobno to zdrowo. No, nie wiem. Co kto lubi :)
Pozdrawiam cieplutko i zabieram się za pracę
nad rozpoczętym projektem z mięciutkiej i przyjemnej w dotyku włóczki :)
nad rozpoczętym projektem z mięciutkiej i przyjemnej w dotyku włóczki :)
Pa, pa :)
Bardzo mi się podoba Twój zielony sweter:) ciekawy splot warkocza i piękny kolor:)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanusiu tunika śliczna, ale już mnie plecy swędzą po przeczytaniu tego co napisałaś! He,he,he!
OdpowiedzUsuńZosiu, kapitalnie to ujęłaś :) :) :)
UsuńCieszę się, że tunika Ci się spodobała.
Fantastyczny sweter! Piękne warkocze w soczystej zieleni i tylko to podgryzanie. No ale na szczęście na zdjęciach nie widać gryzienia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Podgryzanie - brrrrrr :)
UsuńŚwietny krój. I te kieszenie w bocznych szwach... Oj czemu ja ostatnio na to nie wpadłam... :) Muszę to wykorzystać w następnym projekcie. Cały sweter rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak piękne uznanie. W pracę nad swetrem włożyłam dużo serca.
UsuńDanusiu, świetny sweter, w sam raz na wiosnę, tylko szkoda,
OdpowiedzUsuńże gryzący, ja nie mogłabym go nosić. Cudowny kolor i piękna modelka. Cieplutko pozdrawiam:)
Dziękuję :)
UsuńDziękuję też w imieniu modelki.
Fantastyczny sweter :-) Przepiękne warkocze i cudowny kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję. Kolor jest rzeczywiście piękny.
UsuńPiękna gdyby jeszcze milsza choć nie wyglada na taką złosliwa,interesuje mnie jak technicznie rozwiazałas sprawę kieszeni czy ten woreczek w środku wyprofilowałaś czy to po prostu kwadrat i czy przymocowany jest do swetra duzo tych pytań ale bardzo mi się spodobał ten pomysł.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNie zeszyłam części bocznych szwów, po obu stronach otworów dorobiłam plisy, zakładając jedną na drugą. W środku będzie doszyta tkanina, ale to już nie moje dzieło.
Bardzo piękny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne swetrzycho:) Ja ma płaszczyk z owczej gryzącej surówki i go uwielbiam:) Nawet na dniach zaczynam kolejny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwcza wełna świetnie nadaje się na płaszczyk. Też kiedyś taki miałam.
UsuńSweterek jest naprawdę super. Lubię taką zieleń, a do tego wzór jest taki plastyczny. I super pomysł z kieszeniami.
OdpowiedzUsuńTyle pochwał, bardzo mi miło :) Dziękuję.
UsuńPiękny sweter - przyciąga wzrok. Wspaniała plecionka. Splot doskonale współgra z kolorem.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Plecionka jest niezwykle pracochłonna, ale dałam radę. Praca nad swetrem zajęła mi bardzo dużo czasu, więc cieszę się, że wreszcie skończyłam tę zielonego wełniaka:)
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa nie mogę nosić wełny, ale krój i kolor super!
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę nosić ubrań z szorstkiej wełny. Cieszę się, że sweter Ci się podoba :)
UsuńPiekny kolor jak i kroj :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi z takim talentem. Ja niestety jestem kiepska w robotkach recznych.
Miło mi.
UsuńA co do talentu - każdy człowiek jakiś ma. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
Cudowny! Wspaniały odcień tej zieleni :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńZieleń rzeczywiście jest wyjątkowo piękna.
Fantastyczny i cudowny! Do tego taki leśny i iglasty jak sona. Bardzo mi się podoba. Dziękuję za wyjaśnienie pojęcia raglanu. oczywiście znam i stosuję i mówię "RAGLAN", ale często słyszę formę "reglan". zastanawiało mnie jak jest poprawna wymowa tego słówka. teraz będę wiedziała ponad wszelką wątpliwość. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńGabi, jak ja kocham te Twoje komentarze :)
Usuńtyle warkoczy naraz :))))) ja ajlawiu ;) choć sama nie mam sił na takie wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńNo, nie powiem, trochę się naplotłam :) Projekt był wymagający i bardzo czasochłonny. Dziękuję za uznanie.
Usuń