Która z nas nie lubi torebek? Hm... Chyba niewiele jest takich kobiet. Skąd w nas takie upodobanie? Niektórzy naukowcy tłumaczą, że geneza używania przez panie torebek sięga czasów prehistorycznych. Słaba płeć, pozostawiona przez mężczyzn wyruszających na polowanie, musiała mieć wszystko pod ręką. Pilnując dzieci i domowego ogniska, była przygotowana na każdą okoliczność, np. ucieczki. A gdzie zapakować wszystko, co niezbędne? Ano właśnie do torby, czy torebki.
Torebki bywają różne: ze skóry naturalnej, z tworzyw skóropodobnych, z tkanin i... z dzianin. A jakże. Również ręcznie robionych. Kilka takich popełniłam i dla przypomnienia pokażę je w dzisiejszym artykule.
Do letniej sukienki - klik...
...czarna do nietuzinkowych stylizacji - klik,
...wielobarwna w komplecie z czapą - na zimę - klik...
Zrobiłam też torebkę dla dziewczynki, ale gdzieś fotka się zawieruszyła.
Może jeszcze kiedyś wydziergam kolejny typowo damski gadżet.
Kto wie?
A na warsztacie coś zielonego.
Idzie trochę wolno,
ale mam nadzieję, że uda mi się zwiększyć tempo.
Pozdrawiam ciepło :)
Pa, pa :)
Bardzo ładne torebki Danusiu! Ja też je uwielbiam. Każda inna, ale wszystkie potrzebne,żeby nie powiedzieć konieczne w naszej szafie.Wśród zbioru torebek, te ręcznie robione wydają się szczególne. Wszystko takie jak ma być, zamek z odpowiedniej strony, uszko dopasowane do ręki i w ogóle perfect, bo jak się kupuje to czasem musi być kompromis i przyjęcie kieszonki w głupim miejscu, albo brak zamka... Piękną masz kolekcję. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńWszystkie torebki, które tu prezentuję, trafiły do moich znajomych. Ja nie mam na razie żadnej. Jestem szewcem, który chodzi bez butów :)
Ekstra! Nie wiem czy wspominałam, ale sama takich cudów robić nie potrafię. Moja córcia kiedyś dostała taką torebeczkę robioną na drutach. Była w pomarańczowym kolorze i była na prawdę piękna. Ta czarna mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że torebki się spodobały. Czarna trafiła do osoby, która mi bardzo pomogła :)
UsuńSliczne torebki:) Zawsze jest ich za mało, podobnie jak bucików:)) pozdrawiam serdecznie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.
UsuńButy to też jakoś wychodzą z garderoby :) Mają tam za ciasno??? :)
Wspaniałe prace, bardzo mi się podobają. Cenię takie nietuzinkowe pomysły, ręczną pracę i niepowtarzalność. :)
OdpowiedzUsuńOj, jakże miło być tak pięknie docenionym. Dziękuję :)
UsuńUwielbiam torebki - mam ich ogromną ilość... ale Mamy nie prześcignę ;)
OdpowiedzUsuńSzukam porad odnośnie szycia takiej torebki. Po sezonie zimowym zostało mi spsoro włóczki akrylowej (coś takiego: https://welnabawelna.pl/wloczki-z-akrylu) i zastanawiam się, czy nada się do zrobienia torebki.. Martwię się o mechacenia, bo jednak torebka cały czas ociera się o nogi i ma styczność z różnymi materiałami. Z drugiej strony podoba mi się takie rozwiązanie, ale może ktoś ma doświadczenie?
OdpowiedzUsuńTorebka, którą zrobiłam z włóczki takiej jak ta sukienka (https://wharmonii.blogspot.com/2014/07/biaa-azurowa-sukienka-handmade.html) nosi się dobrze.
OdpowiedzUsuńJeśli sweter się nie mechaci, to torebka również nie powinna.