Sukienki i spodnie - moje ulubione ostatnio ubrania. Sukienki zaczynają wychodzić z mojej przepastnej szafy. Trzeba będzie zrobić wietrzenie i poszukać dla niektórych nowych właścicielek. Kilka sukienek wydziergałam na drutach. Kolejne projekty są w głowie. Póki co, przypomnę moje włóczkowo - sukienkowe projekty:
Ta sukienka już nie istnieje, zamieniła się w tę poniżej :) Włóczkowe wyroby mają to do siebie, że mogą dostać drugie życie, kiedy coś nie pasuje. Tkaninę po pocięciu ciężko przerobić na coś innego. |
Pozdrawiam słonecznie i weekendowo :)
Pa, pa ...
Wszystkie piękne :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńOjej, jaki piękne sukienki! Kiedy zdążyłaś tyle wydziergać? Czy ta z lnu limonkowa dobrze się nosi? Nie rozciąga się ten len?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Bardzo dziękuję za uznanie. Z lnu z dodatkiem bawełny jest sukienka zielona. W praniu się kurczy, ale w trakcie noszenia rozciąga się.. Limonkowa z warkoczami przy dekolcie i plisie z lacetu rozciąga się wzdłuż i wszerz. W obu przypadkach trzeba nabrać mniej oczek niż wskazuje pierwotna próbka. Najlepiej zrobić próbkę wybranym ściegiem dominującym, wyprać i po wysuszeniu pomierzyć i nabrać stosowną ilość oczek.
UsuńDziękuję ślicznie za odpowiedź :) Podziwiam też , jak pięknie dobrałaś buty do sukienek. Marzenie... Jak to dobrze, że można poznać kogoś takiego jak Ty, zainspirować się. Naprawdę cudne są te sukienki! Butki też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dodaję Twojego bloga do mojej listy :)
Asia
Jakże mi miło. Bardzo dziękuję za tak piękny komentarz. Ja również dodałam Twój blog do czytnika. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie po garść inspiracji, jesli masz na to ochotę :)
OdpowiedzUsuńAle masz piękny kolor włosów:)
OdpowiedzUsuńSukienki świetne! Pierwsza limonka cudna.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Dziękuję w imieniu córki, która była tu modelką :) Ja jestem blondynką :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podobają Ci się moje sukienki. Ażurowa limonka już nie istnieje. Sprułam ją, za co wszyscy na mnie "mruczą". Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)
Przepiękne sukienki! Ja do tej pory dziergałam tylko szydełkowe, w tym roku po raz pierwszy zrobiłam drutową- Inky . A ja jestem sukienkowa jak Ty i pozwolisz, że się zainspiruję. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
UsuńŚwietne sukienki! Zielona lniana najbardziej mi się podoba, ale w zasadzie wszystkie bym chętnie sama założyła :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło . Pozdrawiam słonecznie i zapraszam ponownie :)
Usuń