Pokój jak malowanie

W poprzednim poście pisałam o serduszkach w wystroju mojego domu. Kiedy tak dokładniej przyjrzałam się elementom dekoracyjnym mieszkania, to zauważyłam, że tych serduszek jest więcej. 

Jakiś czas temu udało mi się nabyć niespotykane meble - ręcznie malowane. Bardzo je lubię. Są wyjątkowe i niepowtarzalne. Na nich również pojawił się motyw serca. Twórców przyciąga ten symbol miłości.

Popatrzcie sami.

Wystrój pokoju został uzupełniony przez olejne obrazy, w których artystka, utalentowana córka mojej znajomej, wykorzystała motyw pojawiający się na meblach. 

Bukiet zbóż, o którym wcześniej pisałam tutaj, znalazł inne miejsce. Kłosy wyschły i zdobią teraz pokój kwiatowy. Wetknęłam między zboża serduszko z wikliny, które dostaliśmy z mężem w koszu z orchideą. Był to prezent od córki Marty i zięcia Dariusza wręczony nam w dniu ich ślubu.

Pozdrawiam cieplutko stałych obserwatorów i nowych gości. 

Bardzo cieszy mnie każdy pozostawiony komentarz. 
Sami wiecie, jak to jest :)

Będzie mi też niezmiernie przyjemnie, 

jeśli zagłosujecie na mój blog w konkursie, o którym pisałam tutaj. 

Można oddać głos na mój blog w tym miejscu.

Pa, pa ...