9 wrz 2015

Jabłka pod kruszonką i maliny


Jesień. Tak, tak. Nadeszła. Meteorologiczna rozpoczęła się już 1. września. 

Można o tym przeczytać tutaj.


Ciepłych deserów czas więc zacząć. 

 W związku z tym dopadła mnie malutka, kulinarna wena. 

Moje ulubione jabłka pod kruszonką doczekały się nowego wydania.

 Tym razem zrobiłam je w kolorowych, silikonowych foremkach.  

Jak podoba Wam się taki pomysł? 

Przepis na wykonanie deseru podawałam już wcześniej.








 Deser w piekarniku, a dom wypełnił się cudownym aromatem.




Na wierzch jeszcze tylko kilka malin i... gotowe. 

Pychotka :)

Serdecznie polecam :)




Deser szybki, bo dzierganie jest niecierpliwe i nie chce długo czekać. 

Praca nad najnowszym projektem dobiega końca. 

Czarny płaszczyk trzeba jeszcze tylko starannie wykończyć.



Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)



 



8 komentarzy:

  1. Mniammmm :-) czekam na nasze późne jabłka i zabieram się za rękodzieło ;-) w tym roku będę miała co robić bo jabłek jest dużo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jabłka to jedne z moich ulubionych owoców. Powodzenia w działaniu :)

      Usuń
  2. Wypróbowałam Twój przepis - pycha. Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam się przydać. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  3. Mmm, ciepłe owoce pod kruszonką... Idealny jesienny deser :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepły deser, ciepła herbatka z sokiem malinowym, ciepły sweterek. Jesień...

      Usuń