W końcu zdecydowałam się na druty nr 12.
1 motek idealnie wystarczył na poszewkę o wymiarach 45 cm x 45 cm.
Dzianinowa część jest po jednej stronie poduszki połączona z poszewką uszytą z tkaniny. Zdecydowałam się na to, by ścieg dżersejowy lewy znalazł się na wierzchu.
Takie rozwiązanie wydało się bardziej efektowne.
Po wydzierganiu prostokąta wykończyłam brzegi szydełkiem półsłupkami nitką zieloną.
Poniższe zdjęcie ukazuje porównanie dżerseju prawego i lewego.
Po doszyciu dzianiny do podkładu z tkaniny
obrobiłam część dzierganą półsłupkami złotym sznureczkiem.
Kolor nawiązywał do wzoru materiału, z którego uszyta została poszewka.
Subtelny złoty brzeg nadał poduszce blasku.
A tak prezentuje się dzianinowa podusia w sypialni w towarzystwie koleżanek z tkaniny. Jasny kolor zielony rozświetlił dotychczasową aranżację.
Jestem zadowolona.
To moja pierwsza dzianinowa poduszka w domu.
Pozostałe, które wcześniej dziergałam, przeznaczone były na prezenty.
Już nie jestem szewcem, który bez butów chodzi :)
Poduszkowy projekt szybko się zakończył.
Wracam teraz do testowania dziewiarskich krosien.
Jutro prowadzę warsztaty z rękodzieła artystycznego i chcę pokazać coś nowego,
czego uczestniczki zajęć jeszcze nie znają.
No, to niedzielny długi wieczór przeznaczę na dzianinową edukację :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)
Piękna poduszka :) Gratuluję przede wszystkim samozaparcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super :-) Ja mam na razie jedną "swoją" poduszkę. Co prawda nie dzierganą tylko haftowaną, niestety z drugą utknęłam...
OdpowiedzUsuńNo i się doczekałam Danusiu. Piekna poduszka i doskonale komponuje się w sypialni:-) Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDanusiu, właśnie takiej poduszki w sypialni Ci brakowało, idealnie współgra z pozostałymi. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje!
OdpowiedzUsuńPiękna! Niby niewiele, a sypialnia nabrała nowego blasku!
OdpowiedzUsuńPiękna poduszka😊ja to do drutów nie mam cierpliwości😂pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadny kolor tej poduchy:) Sypialnia inaczej teraz wygląda:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPoduszka jest świetna. Swtowrzyłaś idelany projekt.
OdpowiedzUsuńDanusiu, na Twoich magicznych drutkach nawet prosta poduszka staje się pięknym i niebanalnym udziergiem. Sypialnia bardzo klimatyczna, bardzo przypomina naszą. Podziwiam też w poprzednim wpisie bardzo fajnie dopasowany do Modelki sweter i kolor mój ulubiony! Pozdrawiam pięknie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie wymyśliłaś tę poduszkę. I ten lewy dżersej też mi się bardziej podoba :)
OdpowiedzUsuńPoduszka wygląda bardzo efektownie :-)
OdpowiedzUsuńpiekna jest! sama bym taka chciala ale moje dzierganie jest na etapie 1 nadal sie ucze a ostatnio nawet czasu nie mam. raz sobie serwetkee zrobilam cala :D to juz byl suckes ogarnac te wszystkei wymysly. ale epwnie tak apoduszka jest prostsza. chociaz... ja pewnie teg osciegu bym rady nie dala pozdrawiam!: )
OdpowiedzUsuńWygląda super. Już od jakiegoś czasu myślę, żeby spróbować zrobić coś samemu, ale ciągle mam za mało wiary w siebie. Wydaje się być to strasznie skomplikowane.
OdpowiedzUsuńPoduszka bardzo ładna, piękny kolor i super robota!
OdpowiedzUsuńNa jesień takie dziergane poduszki bardzo pasują. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚwietna ta poduszka.
OdpowiedzUsuńzielony to nie mój kolor zdecydowanie, ale u Ciebie ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚliczna i aż zazdroszczę talentu. Pozdrawiam i zapraszam do nas https://siostrydajarade.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuń