Wiosna już coraz bliżej, ale luty to jeszcze zima, więc ciepłe ubrania i dodatki wciąż są nam potrzebne. I tak - granatowy komin ma jeszcze szansę ogrzewać "ludzia" na spacerze. Otulacz powstał ze świetnej gatunkowo włóczki do kompletu z ciepłą czapką. Włóczka to merino - stuprocentowa wełna, która nie gryzie i jest miła w dotyku. Nakrycie głowy dziergałam na drutach nr 7, by splot był dość ścisły, a czapka ogrzewała podczas mrozów i chroniła przed wiatrem. Komin robiłam na ósemkach, bo zależało mi na tym, by był miękki i dobrze układał się na szyi. Zużyłam niecałe 6 motków. Komin jest zrobiony metodą bezszwową dwoma ściegami - dżersejowym i pojedynczym ryżowym (w nawiązaniu do czapki). Właściciel jest zadowolony z komina, co mnie niezmiernie cieszy 😊
Opis włóczki podany sklep Biferno:
Gruba, mięsista wełna merino, przyjemna dla ciała i bardzo ciepła. Polecamy na grube swetry typu oversize, żakiety, płaszcze, kominy i czapki.
* 100% wełna merino
* 50g || 50 m
* Druty i szydełko rozmiar 7 - 8 mm
* Próbka: 13 oczek i 18 rzędów to 10 cm x 10 cm
* Zalecane pranie w 30°
* Kraj pochodzenia: Niemcy
* 100% wełna merino
* 50g || 50 m
* Druty i szydełko rozmiar 7 - 8 mm
* Próbka: 13 oczek i 18 rzędów to 10 cm x 10 cm
* Zalecane pranie w 30°
* Kraj pochodzenia: Niemcy
Z tej włóczki w zimowej kolekcji 2016/2017 powstały również 2 czapki damskie. W poprzednim sezonie powstał też gołąbkowy komin. Z pewnością w przyszłości sięgnę jeszcze po merino.
Dodam jeszcze, że granatowy komin powstał w Afryce, gdzie pojechałam, by wygrzać się na słońcu.
Dodam jeszcze, że granatowy komin powstał w Afryce, gdzie pojechałam, by wygrzać się na słońcu.