17 gru 2018

Czerwona czapka z warkoczami i pomponem

"Czapkowanie" trwa. Kiedy na drutach jest piękna włóczka, to dzierga się z tym większą przyjemnością. Warto używać dobrych gatunkowo materiałów, bo inaczej szkoda pracy. Znam wiele osób, które kupują akrylowe czapki, cieszą się, że mają tanie nakrycia głowy. Ale ja nie lubię nosić plastiku na głowie. Preferuję stuprocentowe wełny, albo z dodatkiem akrylu. Tak dla wygody. Dzianinę można wtedy wyprać w pralce. Wełny nie radzę. Po praniu wyjmiemy sfilcowane rzeczy. Są pralki, które mają funkcję prania wełny, ale dostałam od znajomych informację, że dzianiny uległy skurczeniu. Pozostaje więc pranie ręczne. Do wirowania używam starej, popularnej niegdyś wirówki "Frania". U mnie się sprawdza.

O zaletach noszenia czapek pisałam już w jednych z poprzednich postów. Proszę tam zajrzeć i przekonać się do zakładania nakryć głowy. Naprawdę warto.

Proponowaną dziś czapkę zrobiłam po raz kolejny ze szlachetnej włóczki Katia Peru. Kilka już dzianin z niej wydziergałam i chętnie do niej wracam. Linki do opisu tych projektów podam pod koniec tego wpisu.

Czapka powstała metodą bezszwową, a ściegiem dominującym są warkocze przedzielone dwoma oczkami lewymi. To bardzo popularny wzór na czapki, chętnie wybierany, bo ładnie się prezentuje.

Włóczka Katia Peru jest miękka i miła w dotyku o bardzo dobrym składzie. 

Parametry włóczki:
Motek: 100 gram,  106 metrów
Skład: 40% wełny,  20% alpaki,  40% akrylu
Zalecane druty: nr 6 - 6,5

Udało się zrobić kilka zdjęć w plenerze, choć światło uciekało. Nie udało mi się uchwycić pięknego koloru czapki. To karminowa czerwień.












Do czapki doszyłam niewielką zawieszkę z napisem "Hand made" w kolorze srebrnym. 






Dzianiny wykonane z włóczki Katia Peru są miękkie i ładnie się układają. Już wcześniej dziergałam z tej włóczki:
⇒ zielony komin



⇒ czerwoną czapkę







⇒ czerwony kardigan (tutaj tutaj).






4 komentarze:

  1. Prześliczna czapka, a warkocze na niej prezentują się cudnie.
    Ja także nie jestem zwolenniczką akrylowych włóczek, najczęściej dziergam z żywej wełny *trochę drapie czy gryzie, ale ma najlepsze parametry izolacyjne*, lubię alpakę ze względu na lekkość wykonanych swetrów, dla dzieci dziergam zazwyczaj wykorzystując merino lub mieszanke merino z bawełną.
    Natomiast co do prania to zasady których się trzymam
    - alpaka tylko pranie ręczne
    - żywa wełna program do wełny na 30 stopni,
    - merion dobrze znosi program welny jak i finn
    - włóczki z bawełny można prać nawet w 60 stopniach
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uznanie.
      Teraz są już dostępne takie wełny, które nie drapią. Do nich należy Merino Super Soft z biferno.pl.

      Usuń
  2. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dłuższego czasu staram się kupować ubrania lepszej jakości. Traktuję to jako inwestycję. Dlatego myślę, że warto kupić taką wełnianą czapkę.

    OdpowiedzUsuń