Dzierganie to jedna z rzeczy, które bardzo lubię. Czynność ta zajmuje mi sporo czasu przyjemnie w ten sposób spędzanego. Dobrze, że mam dla kogo dziergać, bo moja szafa spuchła już od ręcznie robionych dzianin. I na razie dość. Ponieważ dziergam z coraz lepszej jakości włóczek, to ubrania i dodatki dobrze wyglądają nawet po kilku latach użytkowania.
Niedawno publikowałam post, w którym prezentowałam zieloną czapkę. Okazało się, że będzie świetnym dodatkiem do zielonego, puchowego płaszcza z futerkiem. Do tego szary komin (wydziergany kilka lat temu) i nowa stylizacja gotowa.
Przypomnę, że czapka została zrobiona ze szlachetnej włóczki Katia Peru jak zawsze metodą bezszwową.
Parametry włóczki:
Motek: 100 gram, 106 metrów
Skład: 40% wełny, 20% alpaki, 40% akrylu
Zalecane druty: nr 6 - 6,5
Dziś zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć, które udało się zrobić w plenerze. Współpraca mama - córka pozwoliła na szybkie zrobienie fotografii. Ręce marzły, trzeba było zmykać do domu.
Bawimy się śniegiem jak małe dzieci 😉
Komin zrobiony kilka lat temu ma się dobrze i będzie jeszcze służyć niejeden sezon. Córka przejęła go od mamy 😉
Urocza czapa też uwielbiam dziergac pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie 🤗
UsuńPiękna modelka, piękna czapa, piękna sceneria i ten kolor,
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu modelki i swoim :)
Usuń