Niedawno coś nowego pojawiło się w mojej kuchni. Córka przywiozła ciasteczka lawendowe, dołączając do nich przepis. No, i dzieje się. Ciasteczka upieczone. Dom wypełnił się zapachem domowego ciasta i lawendy.
"W kwiatach lawendy kryją się wszystkie najbardziej pożądane składniki – jest w nich wyjątkowo duża ilość garbników (aż 12 proc.), a ponadto triterpeny, kumaryny, fitosterole, antocyjany, kwasy organiczne, sole mineralne. Ale to, co w lawendzie najcenniejsze, to olejek eteryczny o wyjątkowo złożonej budowie. W jego skład wchodzą substancje dość rzadkie w świecie roślinnym, ale o szerokim spektrum działania – linalol, geraniol, furfurol, pinen, cyneol, borneol, a ponadto garbniki, cukry i związki mineralne. Dlatego kwiaty lawendy mają wielorakie zastosowanie." *
* Źródło - tutaj
Składniki:
- kopiata szklanka mąki
- 3/4 szklanki cukru
- kostka masła (zimnego)
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka soku z cytryny / starta skórka
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 (płaska!) łyżka suszonej lawendy (można kupić w np. w aptece)
Sposób wykonania:
Wszystkie składniki zagniatamy (ja robię to w termomixie). Formujemy cienkie wałki i, zawinięte w folię aluminiową, schładzamy minimum godzinę w lodówce. Kroimy na około 1 - centymetrowe kawałki i pieczemy rozłożone na blaszce w temperaturze 170 stopni C przez 10 - 14 minut.
- kopiata szklanka mąki
- 3/4 szklanki cukru
- kostka masła (zimnego)
- 1 żółtko
- 1 łyżeczka soku z cytryny / starta skórka
- 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 (płaska!) łyżka suszonej lawendy (można kupić w np. w aptece)
Sposób wykonania:
Wszystkie składniki zagniatamy (ja robię to w termomixie). Formujemy cienkie wałki i, zawinięte w folię aluminiową, schładzamy minimum godzinę w lodówce. Kroimy na około 1 - centymetrowe kawałki i pieczemy rozłożone na blaszce w temperaturze 170 stopni C przez 10 - 14 minut.
Ciasteczka są aromatyczne, chrupiące i smaczne. Polecam :)
Takie proste, a ciasteczka wyglądają apetycznie, prawie czuję ich zapach. Spróbuję takie zrobić.Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, są proste, pyszne i aromatyczne ;)
UsuńTak, ciasteczka wyglądają bardzo apetycznie, a smakują jeszcze lepiej !
OdpowiedzUsuńi są cudownie chrupiące - wiem bo przed godziną zostałam nimi poczęstowana przez Danusię :-)
Dzięki, Zosia
P.S. Jutro idę kupić lawendę ;)
Dziękuję za ciepły komentarz. Powodzenia w pieczeniu. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńNa pewno są pyszne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńNie wiem, czy czytasz odpowiedzi na komentarze na moim blogu, więc odpowiem także i tutaj:
OdpowiedzUsuńAleż w mojej okolicy wiatraków nie ma wcale!!! Mieszkam w górach - nigdy ich tu nie było! Najbliższe znajdują się w skansenach odległych o ponad 40 km i zostały do nich sprowadzone - z ponad 500 km!
Aby fotografować wiatraki, które prezentuję, jeżdżę po całej Polsce. I nie uwierzę, że gdzieś w Twojej okolicy (tj. w granicach 50 km nie ma wiatraków), gdyż są one praktycznie wszędzie. Warto sprawdzić tutaj: http://www.wiatraki.org.pl/ Ja właśnie tę stronę wykorzystuję w swoich poszukiwaniach :)
Aniu, czytam :)
UsuńDziękuję za informację :) Pozdrawiam :)
Witaj! Przepis z przyjemnościa zabiorę, skłądniki mam, z głównym na czele, wypróbuję przy najbliższej okazji:) Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń