Pędzę, pędzę, pędzę, by nadrobić czapkowe zaległości. Biorę bowiem udział w zabawie "12 czapek w jeden rok". Idzie mi całkiem nieźle. Produkcja uruchomiona :) Manufaktura "W harmonii" działa :) Kolejne czapki już są gotowe, czekają na swoją kolejkę do sesji fotograficznej :)
Czapka została zrobiona bezszwowo i zakończona na trzech drutach. Spodobał mi się taki sposób łączenia. Zastosowałam ściegi: ryżowy i ściągaczowy 1/1. Dziergałam na drutach nr 8 z grubej włóczki myboshi w kolorze turkusowym oraz z włóczki shetland 30 w kolorach ecru i szarym. Tymi dwiema ostatnimi nitkami robiłam podwójnie. Czapka jest stosunkowo sztywna, dobrze się układa na głowie. Jestem zadowolona z efektu, a co najważniejsze, obdarowana osoba również. Cieszy mnie to niezmiernie.
Tak naprawdę, to trochę się pogubiłam, kiedy ona się kończy. Jakaś podpowiedź?
Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)