31 maj 2017

# podróże

Krzeszów - perła baroku

O Krzeszowie dowiedziałam się od mojej koleżanki z czasów liceum, która dość dokładnie poznała tereny Dolnego Śląska. Ponieważ ostatnimi czasy rzuciło mnie w te strony, postanowiłam wpisać Krzeszów do mapy moich planów.




    

"Krzeszów to mała miejscowość położona w Kotlinie Kamiennogórskiej na Dolnym Śląsku. Od czasu powstania Diecezji Legnickiej jest jej głównym sanktuarium oraz celem pielgrzymek. Krzeszowskie opactwo cystersów to zabytek najwyższej światowej klasy, wpisany na listę Pomników Historii przez Prezydenta RP i będący żelaznym kandydatem do UNESCO.  Tędy przebiega również główny Europejski Szlak Cysterski oraz Sudecka Droga św. Jakuba.


Krzeszów to przede wszystkim Bazylika Mniejsza p.w. Wniebowzięcia NMP – Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej - piękna późnobarokowa świątynia z przebogatym wnętrzem, nazywana Europejską Perłą Baroku, w której na szczególną uwagę zasługuje ołtarz główny z monumentalnym obrazem Wniebowzięcia NMP, zespół fresków o tematyce biblijnej i zakonnej oraz organy koncertowe – przez wielu uważane za najlepiej zachowane organy barokowe w tej części Europy. Na placu sanktuarium znajduje się również kościół p.w. św. Józefa z cyklem fresków „Śląskiego Rembrandta” M. Willmanna „Radości i troski św. Józefa” - prezentującym w niespotykany sposób sceny z życia św. Rodziny. W tylnej części bazyliki znajduje się Mauzoleum Piastów Świdnicko - Jaworskich, w którym w gotyckich sarkofagach spoczywają szczątki fundatorów krzeszowskiego opactwa. Poza murami w pięknym krajobrazie rozsiane są kaplice Kalwarii Krzeszowskiej liczące 33 stacje służące rozważaniu męki Chrystusa. Jednak największym skarbem sanktuarium jest XIII-wieczna ikona Matki Bożej Łaskawej – najstarszy wizerunek maryjny w Polsce, ukoronowany 2 czerwca 1997 roku w Legnicy przez Papieża błogosławionego Jana Pawła II. Krzeszów to również przez wieki miejsce przenikania się trzech kultur, gdyż początku istnienia pielgrzymowali tu Polacy, Niemcy i Serbołużyczanie. Również obecnie w poszukiwaniu głębokiego spotkania z Bogiem i Matką Jezusa, jak również z wielkim pragnieniem doświadczenia niezwykłych łask, przybywają tutaj pielgrzymi nie tylko z Polski ale również z Niemiec i Czech." *
* Źródło (wraz z mapką) - tutaj

Warto było wyruszyć w te strony. Kiedy weszłam do Bazyliki dech w piersiach mi zaparło. Nie na darmo mówi się, że miejsce to nazwano Europejską Perłą Baroku. Wspaniale zachowany, charakterystyczny dla baroku wystrój i świetnie utrzymany obiekt zachwyca swoją urodą. 









 Bogato zdobione wnętrze Bazyliki prezentuje się imponująco.








 
































Na strych Bazyliki prowadzą metalowe i drewniane kręte, bardzo wąskie schody. Osoby cierpiące na klaustrofobię lub na akrofobię mogą mieć problem wyjściem lub zejściem.








A to już strych Bazyliki, gdzie podziwiać można zwieńczenie sklepień budowli od góry.



Po pokonaniu jeszcze 90 schodów i dotarciu na taras widokowy przed zwiedzającymi roztacza się wspaniały krajobraz. Przy dobrej pogodzie, a na taką trafiłam, można w dali dojrzeć Śnieżkę - najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów (1602 m n.p.m.)














 A to już mieszczący się nieopodal Bazyliki Dom Opata.
"Wzniesiono go w 1734 r. według projektu Josepha Antona Jentscha lub Martina Frantza. Pierwotnie był to dom gościnny opatów krzeszowskich. Jest to zwarty budynek na planie kwadratu, trzykondygnacyjny, fasadą zwrócony na południe, w stronę dziedzińca przed kościołem opackim. Oś fasady akcentuje płytki ryzalit ujęty skośnie ustawionymi pilastrami oraz lukarna na mansardowym dachu. We wnętrzach zachowane barokowe lustrzane stropy. Budynek reprezentuje późną fazę architektury barokowej, z jej zamiłowaniem do ekspresji i malowniczości." *
* Źródło - tutaj







Wielość tablic ułatwia zwiedzanie. Cały kompleks jest dobrze opisany.




 Na parkingu zakonnik z troską w oczach spogląda na dobro narodowe.


Jak pokazują zdjęcia miejsce jest urokliwe, warte wpisania do kalendarza podróżniczego. Nie sposób pokazać wszystkich fotografii, których zrobiłam kilkaset, ale sądzę, że te wybrane zachęciły Państwa do odwiedzenia Krzeszowa. Zapewniam, że obrazy zanotowane w głowie pozostaną na długo w pamięci.


8 komentarzy:

  1. Odwiedzałam Krzeszów kilka razy, bo znajduje się on relatywnie blisko Kłodzka (70 km) i uważam go za jedno z najpiękniejszych miejsc tego typu :)

    http://przystanek-klodzko.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawdę mówiąc nigdy nie byłam w Krzeszowie, choć Dolny Śląsk odwiedzam bardzo często. Bardzo urokliwe miejsce i z pewnością warte poznania :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam i widziałam :). Fantastyczne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzeszów to kolejne miejsce, w którym jeszcze nigdy nie byłam, ale zdjęcia pokazują, że warto się tam wybrać. Do tej pory chyba nawet o nim nie słyszałam, niemniej może w przyszłości uda mi się tam coś pozwiedzać. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. barok jest super! nie lubię go tylko we wnętrzach kościołów... ale z zewnątrz - pełen podziw! na Sycylii uwielbiam go kontemplować: Noto, Ragusa Ibla, Modica - polecam fanom baroku i architektury. I Włoch :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejne przepiękne miejsce w Polsce którego nie widziałam!!! :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie byłam w Krzeszowie, nawet nie wiedziałam, że warto. Teraz już wiem, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio często odwiedzam Dolny Śląsk a w Krzeszowie nie bylam. Dzięki za pokazanie tego pięknego miejsca, na pewno odwiedzę przy najbliższej okazji.

    OdpowiedzUsuń