27 lut 2022

Błękitna czapka z moherem

lutego 27, 2022 10 Komentarze

W tym roku czapki się sypią. Nie mogę skończyć ich robić. A to jeszcze nie koniec. Czapek nigdy dość. 

W tym sezonie powstało wiele klasyków. Najczęściej dziergałam czapki wzorami ściągaczowymi 1/1 lub 2/2. Pasują wszystkim i do wszystkiego.

Czapki nosić trzeba. Kiedyś ich unikałam, że niby źle w nich wyglądam. Z perspektywy czasu widzę, że było to odczucie subiektywne. Trzeba tylko sięgnąć po odpowiedni fason. Głowę powinniśmy chronić. Podczas chłodów i mrozów bez nakrycia głowy nietrudno nabawić się zapalenia zatok lub uszu. Łatwo o przeziębienie. To wszystko osłabia odporność, a covid nie odpuszcza. 

Jedną z ostanich czapek, którą wydziergałam, jest błękitna. Została zrobiona z dwóch rodzajów włóczki: Merino Maxi Soft i Kid Silk na drutach nr 5 ściegiem ściągaczowym 1/1.

Błękitną czapkę pokazywałam już wcześniej. Teraz prezentuje ją modelka.

Parametry włóczek:

1. Maxi Soft to delikatna wełna merino extrafine o niebywałej miękkości. Grubsza siostra flagowego gatunku Lana Gatto czyli włóczki Super Soft. Polecamy osobom szczególnie wrażliwym na punkcie "gryzienia" wełny. Włóczki są idealne na wszelkiego rodzaju swetry, czapki, szale, kominy. Dzięki swojej niezwykłej miękkości i delikatności nadają się również na ubranka dziecięce.

  • 100% Wełna Merino Extrafine
  • 50g || 90m
  • Druty/ szydełko rozmiar 6 mm
  • Próbka: 17 oczek i 21 rzędów to 10 cm x 10 cm
  • Zalecane pranie ręczne
Źródło zdjęcia - tutaj
2. Kid Silk

Włóczka o niesamowitej miękkości i delikatności, nadająca się na chusty, bluzki, swetry, bolerka.

  • Skład: 75% Kidmohair, 25% Jedwab
  • Gramatura: 25 g || 225 m 
  • Druty: rozmiar 3-4 mm
  • Próbka: 18 oczek i 26 rzędów to 10 cm x 10 cm
  • Pielęgnacja: Zalecane pranie ręczne

Źródło zdjęcia - tutaj

Czapka jest mięsista, przyjemna w dotyku i ciepła. Dzięki połączeniu wełny merino, jedwabiu i moheru ma właściwości termoizolacyjne. 





Czapkę zdobi metalowa metka z napisem "W harmonii".




18 lut 2022

Sztuka pisania

lutego 18, 2022 5 Komentarze

Mój dzisiejszy wpis będzie mieć charakter nieco sentymentalny. Sięgnę w nim do czasów dzieciństwa. 

Mając 7 lat zostałam zapisana do szkoły podstawowej. Ileż emocji towarzyszyło temu wydarzeniu, tym bardziej, że nie chodziłam do przedszkola. Mama, tata, babcia i dziadek przeżywali ten moment być może bardziej niż ja sama. 

Pędziłam do szkoły w długich blond warkoczach zawiązanych białymi wstążkami. Do tego oczywiście biały haftowany kołnierzyk przyszyty do granatowego fartuszka. Zostałam wyposażona w tekturowy tornister (takie wtedy były) wypełniony pachnącymi drukarnią książkami, zeszytami, blokiem rysunkowym, papierem kolorowym, nożyczkami, kredkami i drewnianym piórnikiem. W owym piórniku leżały: ołówek, gumka myszka, temperówka i pióro ze stalowką w kolorze srebra, a może złota - nie pamiętam. 


Do niego kałamarz z granatowym atramentem. Pierwsze litery stawiało się bowiem piórem, którego końcówkę maczało się w atramencie. Czasem nabierało się go zbyt dużo i na zeszycie lądował kleks, który suszyło się białą bibułą, albo kredą, ale plama i tak zostawała. 

Źródło zdjęcia - tutaj

Najczęściej palce też pokrywał granatowy atrament😉

Źródło zdjęcia - tutaj

Pisanie takim piórem to była nie lada sztuka. Jeśli za mocno przyciskało się stalówkę, albo nie trzymało pióra właściwie, to kartka papieru dziurawiła się. Trzeba było sobie wyrobić umiejętność właściwego nacisku. To było świetne ćwiczenie grafomotoryczne.

W zamierzchłych czasach pisano gęsim piórem, którego końcówka była odpowiednio zastrugana.

Źródło zdjęcia - tutaj

Źródło grafiki - tutaj


Później na rynku pojawiły się wieczne pióra, co znacznie ułatwiło uczniom życie. Było to wygodne, w zeszycie nie pojawiały się kleksy, a palce nie były wysmarowane.😉

W obecnych czasach najczęściej piszemy, nawet w szkołach, na komputerze. Mam nadzieję, że nowoczesna technologia nie wyprze jednak pisania ręcznego. 

Warto wiedzieć, że pisząc odręcznie angażujemy różne obszary mózgu: te odpowiadające za myślenie i skupienie (musi być większe, by uniknąć skreśleń), zawiadywania wzrokiem, sensomotoryczne. Mózg łatwiej zapamiętuje słowa, rodzi się więcej pomysłów. Ręczne pisanie wpywa też na uspokojenie, następuje rozładowanie gniewu. Mózg koncentruje się na przelaniu myśli na paier, a nie na złości.

Ręczne pisanie jest naturalną metodą przekazywania myśli. Łatwiej wyraża się uczucia, wzrasta poczucie empatii. Podczas ręcznego pisania przyspiesza myślenie, rozwija się kreatywność i wyobraźnia. Ćwiczy się cierpliwość i koncentracja uwagi. 

Odebranie przez odbiorcę ręcznie napisanego tekstu przynosi mu więcej przyjemności niż tego wydrukowanego. 

Sztuką kształtującą ładny charakter pisma jest kaligrafia. Z przyjemnością patrzy się na tak napisany tekst. Taki napisany piórem jest elegancki i unikatowy. 

By podtrzymać sztukę pisania ręcznego i ocalić ją od zappmnienia wymyślono nawet Dzień pisania piórem. Przypada on na 12 lutego. 

Źródło zdjęcia - tutaj

Ręcznie napisany tekst to niewątpliwie część człowieka, który jest jego autorem. Stanowi niezwykłą i niepowtarzalną pamiątkę.

Źródło zdjęcia - tutaj

Czym zatem pisać? Przyborów jest wiele: ołówek, długopis, cienkopis, pióro. To ostatnie przechodzi powoli do lamusa. A szkoda. Pisanie piórem daje najładniejsze efekty - litery są kształtniejsze. Mam w tym względzie doświadczenie. Miałam przyjemność uczyć dzieci stawiania pierwszych liter. Widoczne było to, że pisanie piórem dawało piękne efekty. Litery były naprawdę ładne. Z przyjemnością patrzyło się na dziecięce zeszyty.

Źródło zdjęcia - tutaj

Pióro będzie pięknym i wyjątkowym prezentem dla bliskiej osoby i zachęci ją do ręcznego pisania. Polecam pióro parker. To naprawdę dobra jakość. W moim biurku jest kilka takich i jestem z nich bardzo zadowolona. Dobre stalówki zastosowane w owych piórach będą służyć długie lata.

Dodatkowo pióro można spersonalizować. Taki prezent to wspaniała pamiątka.

Źródło zdjęcia - tutaj

Źródło zdjęcia - tutaj


Źródło zdjęcia - tutaj









3 lut 2022

Jak zrobić szarą męską czapkę?

lutego 03, 2022 3 Komentarze

Luty, zima trwa. Wszyscy są zaopatrzeni w czapki, ale można mieć kolejną. Kto bogatemu zabroni? 😉😉😉

Nie tylko panie lubią zmieniać garderobę. Panowie też mają ochotę na zmiany. I dobrze. Niech się stroją, niech nie zostają za paniami w tyle. A nowa czapka, nowy dodatek potrafią wnieść świeżości do zimowej stylizacji. Niewielka zmiana, a jest inaczej. I to niewielkim kosztem.

Tym razem proponuję szarą czapkę z jednej ulubionych przeze mnie włóczek, czyli Merino Maxi Soft. 


Informacja o włóczce:

Maxi Soft to delikatna wełna merino extrafine o niebywałej miękkości, grubsza siostra falgowego gatunku Lana Gatto czyli włóczki Super Soft. Polecana jest osobom szczególnie wrażliwym na punkcie "gryzienia" wełny.

Włóczka jest idealna na wszelkiego rodzaju swetry, czapki, szale, kominy. Dzięki swojej niezwykłej miękkości i delikatności nadają się również na ubranka dziecięce.

 

  • Skład: 100% wełna Merino Extrafine
  • Gramatura: 50g || 90m
  • Druty/szydełko: rozmiar 6 mm
  • Próbka: 17 oczek i 21 rzędów to 10 cm x 10 cm
  • Pielęgnacja: zalecane pranie ręczne
  • Wyprodukowano we Włoszech
Producent zaleca dzierganie na szóstkach. Ja robiłam na piątkach. Dzięki temu splot jest bardziej ścisły, a czapka cieplejsza i lepiej układa się na głowie. 

Nabrałam 42 oczka, przerobiłam 6 rzędów, po czym z pięciu oczek ściągacza po dodaniu jednego oczka pod skrzyżowanymi oczkami zaczęłam dziergać warkocz. I tak 6 razy warkocz co 8 rzędów. Tutaj nastąpiła redukcja oczek - prawe i lewe razem na prawo. Co 2 rzędy kolejne ujmowanie w ten sposób - 2 oczka  prawe razem na prawo, 1 oczko prawe (powtarzane dookoła obwodu). Powstał jeszcze jeden warkocz, a redukcja oczek co dwa rzędy - czapka jest ładnie zaokrąglona i dobrze leży na głowie.
 
Ostatnie oczka przeciągnęłam na nitce, ściągnęłam i zaszyłam. Łączenie nitek schowane jest pod skrzyżowanymi oczkami warkocza.

Czapkę wydziergałam na okrągło klasycznym ściągaczem 1/1 z warkoczem 3/3 . Zużyłam ok. 1 1/3 motka. Wykończeniem czapki jest metka z napisem "hand made". Takie dodatki do dzianin sprawiają, że prezentują się dużo ładniej, profesjonalniej. Mały drobiazg, a dodaje uroku.


Mam nadzieję, że wkrótce uda się zrobić sesję. Wtedy jeszcze raz pokażę czapkę.

Z włóczki Maxi Soft wydziergałam już kilka dzianin. Oto niektóre z nich.