31 sie 2016

Letnia kuchnia, czyli marzeń ciąg dalszy

sierpnia 31, 2016 9 Komentarze
Podczas poszukiwań projektów domów natknęłam się na letnią kuchnię.
Eh, rozmarzyłam się :) 
Tak, tak. Letnią kuchnię. 
Już wyobrażam sobie piękną działkę, a na niej...

Zobaczcie Państwo sami.

KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
Prezentowana letnia kuchnia jest nowoczesnym salonem ogrodowym 
idealnym do rekreacji, wypoczynku i grillowania. 

  Zaprojektowano w niej
jacuzzi, taras, salon (tzw. biesiadzisko), toaletę oraz pomieszczenie gospodarcze. 

Ładne zestawienie drewna i stali łączy w sobie elementy tradycji i nowoczesności.
Letnia kuchnia, a nawet powiedziałabym - letni domek,
urzeka swoją prostotą, funkcjonalnością i estetyką. 
Jest to idealne rozwiązanie dla ludzi lubiących wypoczywać podczas weekendów 
w otoczeniu zieleni, gdzieś na działce za miastem, 
mając jednocześnie do dyspozycji namiastkę luksusu. 
Przestrzeń wydzieloną jako biesiadzisko ogrodowe o sporej powierzchni (30,6 m²) 
można tak zagospodarować, by znalazło się w niej miejsce do spania. 
Mając obecnie ogromną gamę ciekawych propozycji mebli, 
wystarczy uruchomić własną wyobraźnię. 
Odpowiednia aranżacja stworzy harmonijną całość, 
a umiejętnie dobrane elementy dekoracji pozwolą na delektowanie się 
wspaniałym miejscem do relaksu.
Tym sposobem możemy sobie zapewnić świetną alternatywę 
do spędzania urlopu z rodziną czy też ze znajomymi.

Moją uwagę zwrócił taras
który został zaprojektowany ze smakiem i niezwykłą starannością. 
Spokojna kolorystyka i odpowiedni dobór materiałów budowlanych 
dają poczucie świeżości oraz komfortu.
Piękne jacuzzi stanowi dodatkową atrakcję 
i będzie niewątpliwym źródłem przyjemności.
Rolety i płócienny daszek osłonią przed zbyt silnym promieniowaniem słonecznym. 
Dadzą też poczucie swobody i odgrodzą od ciekawskich. 

Na tak wyposażonym tarasie, który jest przedłużeniem salonu, 
przyjemnie będzie można spędzać czas 
i chłonąć się piękno otaczającej przyrody. 
W ciszy i spokoju. 
Z książką w ręku.
Z krzyżówką.
Z grami planszowymi.
Albo z drutami i włóczką - to specjalna propozycja dla mnie 
i innych pasjonatek dziewiarstwa ręcznego :)

A przede wszystkim z rodziną, przyjaciółmi, czy znajomymi.

KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl


KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl 
KL8 Kuchnia letnia / Bud. gospodarczy SLN2156 - źródłoextradom.pl
  1. biesiadzisko ogrodowe - 30,6 
  2. pomieszczenie gospodarcze - 3,65 
  3. wc - 2,92 
  4. taras - 30 
Jestem zachwycona prezentowaną letnią kuchnią, 
czy może raczej altaną w bardzo nowoczesnym i ekskluzywnym wydaniu. 
Powierzchnia została tak rozplanowana, 
że projekt świetnie nadaje się na mały domek 
do wybudowania na działce gdzieś na wsi, czy na skraju miasta.
Z dala od hałasu, zgiełku. W sielankowej okolicy.
 Po prostu marzenie. 
Dla mnie cudo.

Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)


29 sie 2016

Wianek z kłosami zbóż i słonecznikami

sierpnia 29, 2016 6 Komentarze
W ubiegłym roku powstał letni wianek z kłosami zbóż
Zrobiłam go w prezencie imieninowym dla mojej koleżanki. 
Wisi u niej w domu do tej pory, co mnie bardzo cieszy.

Postanowiłam, że u mnie na drzwiach też znajdzie się dekoracja z kłosami
 i będzie witała gości oraz domowników.  
Ochoczo zabrałam się do pracy.

Wieczorem przygotowałam bazę. Słomiany wianek owinęłam przezroczystą wstążką. Przezroczystą, bo lubię, kiedy słoma jest widoczna i nie kruszy się. 
Rankiem pobiegłam do sklepu z artykułami dekoracyjnymi i kupiłam potrzebne ozdoby. Wybieranie odpowiednich elementów poszło mi szybko, 
bo miałam już w głowie gotową koncepcję.




Na miejsce tworzenia wybrałam taras. Ze względów praktycznych.
 Łatwiej było mi posprzątać po skończonej pracy, 
a pogoda zachęcała do tego, by spędzić czas na świeżym powietrzu. 
Przyjemny, lekki wiatr i słońce zachęcały do działania. 




Słoneczny wianek już wita gości i zaprasza do wejścia.


"Wiankowanie" - lubię to zajęcie. 
Już kilka osób zainspirowałam do wykonywania dekoracji, 
dzięki którym nasz dom staje się przytulniejszy. 
Będę też prowadzić kolejne warsztaty, na których uczestniczy wyzwolą swoją wenę twórczą i miło spędzą ze sobą czas.

Zgromadzenie niezbędnych materiałów i narzędzi nie jest trudne. 

Trzeba przygotować:
  • słomiany wianek;
  • kłosy zbóż;
  • przezroczystą wstążkę;
  • jutową wstążkę;
  • sznurek;
  • kwiaty (sztuczne lub suszone) - sztuczne wybieram z konieczności, ale staram się dobierać takie, które przypominają naturalne;
  • rafię;
  • szpilki krawieckie (do przymocowania wstążki) - trzeba je umiejętnie schować;
  • pistolet do klejenia na gorąco wraz z wkładem.
Jak widać nie trzeba tego wiele. 
Nie jest to również duży wydatek, 
a można własnoręcznie wykonać trwałą i oryginalną dekorację domu. 
Po sezonie letnim można pobawić się żołędziami, kasztanami, jarzębiną 
i stworzyć wianek w barwach jesieni: taki, czy też taki
Każdy jest inny, niepowtarzalny, jedyny.

To... do dzieła :)

Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)




24 sie 2016

Torebka - nerka po szydełkowym liftingu

sierpnia 24, 2016 24 Komentarze
Czarna cekinowa torebka została zakupiona w sh, 
gdzie można czasem znaleźć coś ciekawego. 
Miała krótki pasek, o czym już wspominałam

Postanowiłam, że popularną ostatnio torebkę - nerkę wyposażę w długi pasek. 
Szydełko poszło w ruch.
Tak, jak obiecałam, pokazuję damski gadżet w nowym wydaniu.
Połączenie cekinowej torebki z dziurawymi spodniami jest interesujące. 
Ot, taka letnia zabawa modą.








Całkiem pojemna jest ta nowa torebka :)
Kobieta zabiera ze sobą niezliczoną ilość drobiazgów, więc potrzebuje na nie dużo miejsca.



Tymczasem u mnie dzieje się dalej. 
Praca nad nowym projektem trwa. 
Powstaje czarna sukienka z lnianej włóczki. 
Niedługo rozpoczynam kolejne warsztaty rękodzieła artystycznego, 
więc trzeba się przygotować.

Pozdrawiam cieplutko.

Pa, pa :)


17 sie 2016

Nowy dom, czyli jak marzenia się spełniają

sierpnia 17, 2016 15 Komentarze
Jak już wcześniej pisałam, osoby bardzo mi bliskie planują wybudowanie domu. 
W związku z tym jestem żywo zainteresowana tym ważnym, dla naszej rodziny, tematem.

Przyjemności z posiadania własnego domu trudno sobie odmówić, 
więc warto podjąć ten niewątpliwy trud. 

Wypoczynek po ciężkim dniu pracy należy się nam wszystkim, 
a jeśli będziemy mogli spędzić ten czas we własnym ogrodzie, 
to mamy szansę osiągnąć pełnię szczęścia.
Konieczne jest wtedy zagospodarowanie terenu wokół domu. 
Znalazłam świetną propozycję, którą chcę się teraz podzielić z moimi czytelnikami.

Czyż taki kącik wypoczynkowy z grillem nie jest piękny?
Elegancja, prostota i funkcjonalność.

Grill ogrodowy GR-01 KRH1275 - źródłoextradom.pl

Co zrobiłabym, gdybym wybierała nowy dom dla swojej rodziny? 
Trzeba byłoby podjąć zdecydowane kroki i podejść do tematu dogłębnie analitycznie 
i dokładnie przemyśleć wszelkie aspekty. 
Własne gniazdo budujemy najczęściej 1 raz w życiu, 
potem je ulepszamy, inwestując w remonty.

Według mnie najlepsze są projekty domów o prostej i klasycznej bryle. 
Stosunkowo łatwo wtedy dobrać tynk na elewację.
Wzbogacić ją można kamieniem, czy też drewnem. 
Wtedy nasza budowla nabierze oryginalnego charakteru.
 Architekturę domu poprawi również 
właściwie zakomponowana zieleń w postaci drzew, krzewów, traw i kwiatów.

Dodatkowo należy się zastanowić
 w jaki dom jesteśmy w stanie zainwestować, 
mając na uwadze wydatki związane nie tylko z jego wybudowaniem
ale też z późniejszym utrzymaniem. 

Powiedziałabym, że jest to sprawa zasadnicza 
przy wyborze odpowiedniego projektu. 
Chodzi o stworzenie symulacji 
związanej z opłatami za ogrzewanie, wodę, energię elektryczną, czy też gaz.
Do tego dochodzą koszty utrzymania budynku, 
czyli malowanie elewacji, wnętrza domu oraz utrzymanie dachu w dobrej kondycji, 
jak również ewentualna wymiana w przyszłości sprzętów i instalacji. 

Podkreśliłam "symulacji", bo nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć 
kosztów utrzymania domu, 
ale nasza wyobraźnia musi być bardzo wyostrzona, 
by nie wpaść w dziurę budżetową na własnym podwórku.

Duże powierzchnie generują większe wydatki. 
Samo postawienie ścian i pokrycie ich dachem 
to dopiero początek inwestycji. 
Trzeba pomyśleć o wyposażeniu domu we wszelkiego 
rodzaju instalacje, sprzęt agd, meble etc. 
Powierzchnia, a co za tym idzie również kubatura to dodatkowe wyznaczniki kosztów.

Na poniższych zdjęciach prezentuję dom, 
który spełnia warunki prostoty z jednoczesną elegancją formy.
Wykończenie elewacji zadaje szyku całości. 
Zasadniczą zaletą budynku jest to, że pomieszczenia zaplanowano na parterze.  
Zagospodarowanie przestrzeni na  jednym poziomie bardzo ułatwia codzienne życie. 
Wszystko jest praktycznie na wyciągnięcie ręki.  

Prezentowany projekt zakłada miejsce na strych. To rozwiązanie również mi się podoba. 
W razie potrzeby będzie można i to miejsce zamienić na część użytkową domu.
Układ wnętrza przewiduje możliwość adaptacji poddasza, 
gdzie w przyszłości można wydzielić dodatkową łazienkę oraz dwa pokoje, 
jak również opcję przeznaczenia jednego z pomieszczeń 
np. na suszenie prania w zimie, a latem ziół.

Taka propozycja wydaje się być szczególnie ciekawa dla młodej rodziny, 
która planuje w przyszłości jej powiększenie. 
Dzięki temu poddasze może służyć jako strefa dla dzieci, 
a pokoje na dole jako sypialnia dla rodziców oraz gabinet lub pokój gościnny. 
Poza tym budowa może zostać wtedy podzielona na 2 etapy – 
1. wykończenie parteru, 2. wykończenie poddasza.

Projekt domu Agaton Multi-Comfort - źródło: extradom.pl
Projekt domu Agaton Multi-Comfort - źródło: extradom.pl
Projekt domu Agaton Multi-Comfort - źródło: extradom.pl
Projekt domu Agaton Multi-Comfort - źródło: extradom.pl
Przy takim domu i w pięknym ogrodzie można wspaniale wypoczywać.

Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)


16 sie 2016

W planie czarna sukienka na drutach

sierpnia 16, 2016 8 Komentarze
Do zrobienia czarnej sukienki przymierzałam się dość długo. 
W końcu zielone jabłko stało się dojrzałe.

W głowie, jak na drożdżach, rośnie projekt nowej dzianiny. 
Wizję już mam, teraz trzeba ją zamienić na real. 
Szare komórki zostały uruchomione. 

Materiał już wybrałam, sięgając do własnego banku pełnego różnokolorowych motków
 Zdecydowałam się na włóczkę będącą mieszanką: 70% len, 30% wiskoza. 

Z tej nitki zrobiłam tunikę, wydziergałam również torebkę.
W wersji zielonej powstała sukienka, przerobiona drobną korektą na tunikę
Była też sukienka w kolorze szarym, ale nie doczekała się sesji fotograficznej. 
Poszła w świat.

Ostro zabrałam się do wertowania czasopism i książek dla dziewiarek.
Powstała też mała próbka. 
Teraz pozostało tylko obliczyć ilość oczek i... do dzieła.  



A co u Was na warsztacie?

Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)

Dodam jeszcze banerek od Maknety:





13 sie 2016

Sweterek Stasia na Stasiu :)

sierpnia 13, 2016 19 Komentarze
"Sweterek Stasia na Stasiu" - tak rzekła mama chłopca :)

Dziś miałam niewątpliwą przyjemność gościć wspomnianego dżentelmena i jego mamę. 
Chłopiec założył sweterek, o którym już pisałam dwukrotnie  tutaj i tutaj. 

Staś pięknie zaprezentował mój wyrób. 
I co ważne, nie ma alergii na materiał, z którego dzianina jest wykonana. 
W zielonej, czarnej i białej włóczce jest kilkadziesiąt procent wełny. 
Miękkiej i przyjemnej w dotyku, ale jednak. 
Nie wszystkie dzieci tolerują to naturalne włókno. 
Na szczęście ta przypadłość nie dotknęła Stasia, co mnie niezmiernie cieszy.

Na poniższych fotografiach widać, że chłopczyk świetnie się czuje 
i może bez skrępowania skakać, biegać, czy turlać się na piłce 
w kolorowym sweterku od cioci. 

Ubranie dla dziecka spełnia swoją funkcję, 
jeśli młody człowiek może się czuć swobodnie. 
Wszak wiemy, że ruch to naturalna potrzeba dzieciaka.













Pozdrawiam cieplutko moich stałych i nowych czytelników.

Zapraszam ponownie :)

Pa, pa :)





12 sie 2016

Chochlik

sierpnia 12, 2016 0 Komentarze
Na mój blog wkradł się chochlik i zaburzył harmonię :(

Praca nad przywróceniem równowagi trwa. 

Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość. 



Pozdrawiam stałych bywalców i nowych czytelników.