Lubię gości. Kiedy mnie odwiedzają, to staram się przyjąć ich jak najserdeczniej tylko potrafię. Celebruję nawet picie zwykłej herbaty, dekorując stół. Ostatnio wpadł mi głowy nowy pomysł. Otóż użyłam cynamonu, bo wiele osób lubi jego aromat. Ponoć zapach tej znanej przyprawy przynosi odprężenie i wprawia nas w miły nastrój. Zapraszam do obejrzenia fotografii.
Cynamon z łyżeczkami do deseru
Cynamon w towarzystwie świec
Dodam jeszcze, że nie zaniedbałam dziergania, choć robię na drutach mniej niż wcześniej, bo jakieś choróbsko do mnie wlazło i nie chce się odczepić. Mój kochany kręgosłup odmawia współpracy :(
Byle do wiosny, jak w piosence :)
Pozdrawiam cieplutko.
Pa, pa :)
Dużo zdrówka Pani Danusiu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Bardzo dziękuję. To miłe czytać taki komentarz. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńHmmm... a ja gości w zasadzie nie lubię ;) Mam przeważnie tak mało wolnego czasu, że wolę go poświęcać na swoje przyjemności niż czyjeś ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam tego czasu za wiele, ale uwielbiam pić herbatę czy kawę w towarzystwie przyjaciół, rozmawiać z nimi, wymieniać się doświadczeniami, stosować śmiechoterapię :) Nie robię wielkich przyjęć, najczęściej są to krótkie spotkania dwuosobowe. Bardzo rzadko widujemy się w gronie rodzinnym, bo takie życie. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńTeż lubię cynamon i gości :) Chętnie wypiłabym z Tobę Danusiu herbatkę w aromacie cynamonu. Może kiedyś się uda :)
OdpowiedzUsuńIwonko, marzę o spotkaniu z Tobą. Pozdrawiam cieplutko :)
Usuń