"Rower spala Twój tłuszcz i oszczędza pieniądze,
samochód spala Twoje pieniądze i oszczędza Twój tłuszcz."
No, to pojechałyśmy po pieczywo (razowe, bo takie lubimy najbardziej) na rowerach. "Pokluczyłyśmy" trochę po parku miejskim, obejrzałyśmy dawno niewidziane miejsca. Wiosna już się tam rozgościła. Młode pączki tylko czekają na ciepłe promienie słońca. Ptaki radośnie śpiewają wśród drzew, uganiając się w poszukiwaniu czegoś przyjaznego do wymoszczenia swoich gniazd.
Po powrocie z tej krótkiej wyprawy mój kręgosłup trochę się gniewał, ale warto było :) Bo z córką, bo ładna pogoda, bo świeże powietrze, bo lepsza kondycja. Słońce co raz to wyglądało zza chmur :) Jak ja to kocham :) Chłodny wiatr jeszcze trochę przeszkadzał, ale tylko patrzeć, jak będzie pięknie, kolorowo, ciepło i słonecznie.
Po powrocie z tej krótkiej wyprawy mój kręgosłup trochę się gniewał, ale warto było :) Bo z córką, bo ładna pogoda, bo świeże powietrze, bo lepsza kondycja. Słońce co raz to wyglądało zza chmur :) Jak ja to kocham :) Chłodny wiatr jeszcze trochę przeszkadzał, ale tylko patrzeć, jak będzie pięknie, kolorowo, ciepło i słonecznie.
Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)
Ja też wczoraj sezon rowerowy uznałam za otwarty:))) Fajne zdjęcia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZatem - wiatr ze włosy i.... do przodu. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńFajnie tak czasami wybrać się na rower zamiast jeździć samochodem w te i wewte. Ja tam zamiast roweru lubię wybrać od czasu do czasu na gokarty.
UsuńPopieram ;) Ja z rodzinką tez wczoraj sezon rowerowy rozpoczęliśmy. Pupa trochę boli ale warto!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Warto, warto. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚwietne motto :) I całkiem prawdziwe. Tez już się nie mogę doczekać otwarcia sezonu rowerowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Jak to dobrze, że ktoś wynalazł takie ustrojstwo jak rower :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńFajne fotki. Uwielbiam jeździć rowerem. To mój podstawowy środek lokomocji :):)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma rozpoczęcia i zakończenia sezonu. Po prostu co dziennie niezależnie od pogody i pory roku przejeżdżam 10 km, a kilka razy w roku robimy sobie całodniowe wycieczki rodzinne od 80 km do 120 km.
Gorąco pozdrawiam Dorota
Jaką Ty masz kondycję. Podziwiam :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńNiestety, stan nóg uniemożliwia mi jazdę na rowerze. Ale kiedyś chętnie jeździłam :)
OdpowiedzUsuńOj, niestety nie zawsze możemy robić to, co kiedyś lubiliśmy :(
Usuń