Kardigan z szerokimi rękawami

Najbardziej ulubionymi przeze mnie swetrami były długie kardigany. Tak do nich przyrosłam, że zrobiłam ich kilka. W nich czułam się najlepiej. Nie wyobrażałam siebie w innym fasonie.

I cóż dalej? Kobieta zmienną jest. Jakiś czas temu wydziergałam krótki kardigan i powiem, że to teraz moja ulubiona dzianina. Sprawdza się w wielu stylizacjach. Może być noszona do spodni o różnych fasonach, spódnic, sukienek. Dobrze wygląda z paskiem i bez niego.

Zrobiłam go z włóczki, do której z początku nie byłam przekonana. Miałam wrażenie, że to taka wata. Wyprałam gotowy wyrób. Sweterek jest lekki i ciepły. A włóczka o której mowa to połączenie alpaki z jedwabiem. Włóczka jest miła i miękka w dotyku, nie gryzie (na co zwracam szczególną uwagę).

Sweter tak naprawdę spodobał mi się wtedy, gdy zobaczyłam go na uroczej modelce. I tak przekonałam się do jego noszenia.

 

 

 

 

 

Sweter został wydziergany podwójną nitką na drutach nr 6 i 8 ściegiem dżersejowym, na szerokich rękawach wzbogaconych bąblami. Przód i tył zostały zrobione od dołu (na początku jest ściągacz 1/1) i połączone na bokach oraz na ramieniu. Rękawy zostały dorobione od góry, ściągacz 1/1 robiłam na drutach skarpetkowych. Plisa również została dorobiona ściegiem 1/1.