Nie mogłam się oprzeć tej włóczce. Zielona, melanżowa, o nierównej grubości nitki. Uległam pokusie. Zrobiłam kolejną czapę. Zastanawiałam się, czy doszyć do niej pompon, czy też nie. Wymyśliłam więc, że czapka będzie dwustronna. Została zrobiona ściegiem dwustronnym - ściągacz 2/2. Można więc nosić ją z pomponem lub odpiąć go, odwrócić na drugą stronę i mieć inne nakrycie głowy.
Tak, tak, moje czapki w tym sezonie mają odpinane pompony. Świetna sprawa - do prania odpina się, w związku z tym nie ulegną zniszczeniu w wodnej kąpieli. I jeszcze można mieć dwie opcje jednej czapki.
Czapka została zrobiona z włóczki o nazwie Olympia na drutach nr 8 metodą bezszwową. Nabrałam 60 oczek, pod koniec robótki zredukowałam ilość oczek o połowę. Przerabiałam oczko prawe z lewym, by nie było widać, że oczka są przerabiane podwójnie. Potem jeszcze jeden rząd, zakończenie robótki poprzez przeciągnięcie nitki przez pozostałe oczka, ściągnięci ich, zaszycie i gotowe.
Parametry włóczki:
Skład: 53% wełny, 47% akrylu;
Motek: 100 gram, 100 metrów.
Próbka 10 na 10 cm to 10 oczek i 14 rzędów.
Zalecane druty: nr 8 - 10
Włóczka jest miękka, miła w dotyku, nie gryząca. Piękne nasycone kolory układają się w robótce w paski. Olympia polecana jest szczególnie na ciepłe, efektowne dodatki (szaliki, kominy, czapki).
Czapkę zdobi srebrna blaszka z napisem "Knitting", by nie było wątpliwości, że została wykonana ręcznie.
Z włóczki Olympia robiłam już czarno - pomarańczowy komin. Nosi się bardzo dobrze, włóczka nie mechaci się.
Uwielbiam takie odcienie zieleni. Najważniejsze, że nie gryzie. Zrobiłam sobie czapę z włóczki Nepal i "zjadła" mi czoło. Muszę ją czymś podszyć :-)
OdpowiedzUsuńŁadna ta czapeczka ;)
OdpowiedzUsuńŁadna, intensywna zieleń a pomysł z odpinanym pomponem bardzo uniwersalny.
OdpowiedzUsuńPiękne te czapki robisz :-) po mistrzowsku i każda w pięknym kolorze :-) Ta zieloność przypomina o wiośnie. Super !pod każdym względem :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczna! Pompon dodaje jej pazura.
OdpowiedzUsuńFason czapki jest świetny! Sama chętnie bym taką przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńNie mam jakoś zdolności do robienia na drutach,a może bardziej trafnie powiedziałabym nie próbowałam jeszcze. Moja mama za to od zawsze miała jakąś robótkę w ręku . Koniecznie podam jej link do Twojego bloga, może znajdzie jakaś inspiracje ❤️
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie czapki! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy arykuł. Pozdrawiam serdecznie autora.
OdpowiedzUsuń