Taki trochę przewrotny tytuł w opozycji do tego, co za oknem. Z chmur sypnęło śniegiem, zima na całego. Takie widoki lubię jedynie oglądać z ciepłego zakątka domu. Generalnie nie przepadam za śniegiem, bo jestem kierowcą.
Już wielokrotnie pisałam, że zielony należy do moich ulubionych kolorów. Obok czarnego i białego. Czasem do tego zestawu dorzucam fuksję, dla zmiany, kiedy zachce mi się koloru.
Dziś tak mnie jakoś natchnęło na zieleń. Przedstawię kilka propozycji w tym kolorze, które wydziergałam na drutach.
Na początek adekwatnie to obecnej aury. Taka czapa z zielonym pomponem.
Kolejne propozycje to również czapki. Jedną z nich założyła znana projektantka o światowej sławie Eva Minge.
Ta sama czapka jeszcze podczas sesji w moim ogrodzie i w domu na stole.
Szmaragdowa czapka może być noszona ze srebrną blaszką lub dzianinową broszką.
Na zimę idealny będzie taki komin w rozmiarze XXL.
Ponczo to też fajny ogrzewacz do zarzucenia na koszulę, kurtkę, tunikę, czy sukienkę.
W zielonym kolorze powstały też poduszki. Jedna z nich została wydziergana z włóczki, którą wygrałam w jednym z facebookowych konkursów.
Tę z kolei zrobiłam w prezencie dla koleżanki.
Ta również była przeznaczona na prezent.
W kolorze zielonym powstał również sweter ze stuprocentowej, szorstkiej wełny.
Taki prosty fason raglanowego sweterka sprawdzi się w wielu stylizacjach. Można go założyć i do spodni eleganckich, czy dżinsów, albo nosić ze spódnicą ołówkową, albo bardziej fantazyjną.
A na koniec zostawiłam prezentację sukienek. Z tęsknoty za latem.
Pierwsza z nich to limonka.
Przerobiona została na inną.
Len to idealny materiał na letnią sukienkę.
Z innej lniano - bawełnianej włóczki wydziergałam kolejną sukienkę.
A w planach kolejne zielone wyzwanie.
A tak swoją drogą - ileż jest odcienie koloru zielonego.
A tak swoją drogą - ileż jest odcienie koloru zielonego.
Ja też lubię ten kolor. Podoba mi się czapka z kwiatem.
OdpowiedzUsuńCudna jest ta pierwsza, z zielonym pomponem. Czy mogę poprosić o instrukcję, jak robi się taki wzór?
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie. Czapka jest zrobiona z połączenia dwóch nitek ściegiem ryżowym pojedynczym.
UsuńSuper, dziękuję.
UsuńAktualnie też zaczynam dziergać na zielono ale będzie to jeden z kolorów w pracy:) Wszystkie prace piękne a dla mnie im bardziej intensywny kolor tym lepiej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTytuł może i przewrotny, ale zielony ładnie od śniegu odbija :-)
OdpowiedzUsuńMoja Mama robi takie rzeczy aktualnie po to, aby zmienić myśli i się zrelaksować.
OdpowiedzUsuńA przy okazji można zrobić takie ładne czapki jakie pokazałaś na zdjęciach ;-)
Kiedyś nie lubiłam zielonego...w sumie dalej nie lubię zieleni każdej, tylko wybrane ;)
OdpowiedzUsuńi tak sukienka limonka...ależ bym taką ubrała już teraz bez lata ;) a do tego poducha zielona z warkoczami na drutach robiona i pełnia szczęścia chwilowo zaspokojona :)