28 lut 2020

# dom # ogród

Co warto wiedzieć o zielistce?

Rośliny to niezbędna część otoczenia, w którym żyjemy. Uprawiane w mieszkaniach korzystnie wpływają na atmosferę, przywracają właściwy skład chemiczny powietrza oraz mają pozytywny wpływ na poziom wilgotności. To wystarczające powody, by hodować rośliny w domu, w biurze. 


Warto postarać się o taki zestaw roślin, które będą nie tylko ozdobą, ale korzystnie wpłyną na atmosferę w domu. Wybór jest duży. Możemy wykorzystać m.in. aloes, hederę helix, skrzydłokwiat, zielistkę Sternberga.

Do moich ulubionych należy zielistka.  Pochodzi ona z Południowej Afryki, a w Europie zadomowiła się w XIX wieku. Jej długie, zielone liście z jasną pręgą pośrodku są podobne do trawy. Roślina ma drobne, białe kwiatki. Zielistka nie wymaga szczególnej opieki, rośnie nawet w niezbyt doświetlonych częściach domu. Oczyszcza powietrze ze steryn, formaldehydu, COi innych szkodliwych substancji. Jedna roślina może oczyścić nawet 200 metrów kwadratowych. Zwiększa ilość tlenu w pomieszczeniach, a tym samym ułatwia oddychanie. Korzystnie wpływa na nasz organizm - obniża ciśnienie, odpręża i zmniejsza znużenie. 

Zielistka to roślina bardzo łatwa w uprawie, szybko się ukorzenia i prędko też rośnie. Zwisające pędy z małymi kępkami (roznóżki) są zwane "welonem panny młodej". Taką nazwę pamiętam z dzieciństwa.

Roślina rzadko choruje, jest odporna na szkodniki. 



Zielistka to roślina świetna dla początkujących amatorów upiększania domu zielenią i osób zapracowanych, bo przetrwa nawet trudne warunki. Jej wymagania glebowe są  niewielkie, ale lubi obfite podlewanie. Nie należy jej jednak "zalać" lub przesuszyć, bo końce liści zrobią się suche i brązowe.


Zielistka świetnie nadaje się jako wypełnienie pod wyższymi roślinami, np. juką.


Omawiana roślina dopełni też kompozycję w pojemnikach na zewnątrz. W ubiegłym roku posadziłam ją z czerwonymi pelargoniami o pokroju wzniesionym, tzw. krakowiakami. Rośliny polubiły się.












Już teraz przygotowuję flance, które wiosną będą zdobić skrzynie, donice i gazony. Dobrze, że zielistka szybko rośnie. Będę potrzebować wielu sadzonek. Państwa też zachęcam do uprawy tej rośliny, bo naprawdę warto.


4 komentarze:

  1. W pracy mam kilka sadzonek i do tego bluszcze i cissus i wszystko ładnie rośnie. Mam inne powietrze niż wcześniej. Za to w domu mam pełno kwiatów. Ale na dworze jeszcze nie sądziłam zielistki. Muszę spróbować. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kompozycje kwiatowe. Bardzo cieszące oczy.
    Osobiście nie wyobrażam sobie domu bez roślin. U siebie mam kilkanaście roślin od małych kaktusów,po 2 metrowego fikus benjamin oraz prawie 3 metrowego szeflera, którego już kilka razy podcinałam. U nas rośliny stanowią integralną część wyposażenia domu, a wystrój mieszkania ma na celu wyeksponować te cuda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Danusiu mam w domu zielistkę część w skrzynkach czeka na wiosnę by wynieś na taras i dosadzić krakowiaki, a reszta małych sadzonek w wodzie ukorzeniona czeka na wsadzenie do ziemi :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zielistki, namiętnie zazieleniam mieszkanie odmianą 'Bonnie' - uwielbiam ją! Wydaje się taką prostą i jednocześnie przyjazną, pozytywną roślinką. Rozmnażanie jej daje mi dużo radości, taka moja mała hortiterapia ;)

    OdpowiedzUsuń