Każdy z nas pamięta z dzieciństwa wiele zdarzeń. Na myśl przywodzą się też zapachy i smaki. Te ostatnie pamiętamy chyba najbardziej.
Zupy pomidorowa, szczawiowa i grzybowa, kluski na parze, kluski ziemniaczane z surowych ziemniaków ze skwarkami i cukrem, makowiec z polewą - zapach tych potraw czuję do dziś. Niezapomniane są też pieczone w ognisku ziemniaki z masłem i szczyptą soli. W moim rodzinnym domu często gotowano też kapuśniak z ziemniakami, ale za tym daniem nie przepadałam. I oczywiście rosół z kury ze swojskim makaronem.
Kiedy przeprowadziłam się z rodziną do własnego domu, też robiłam makoron. W dużych ilościach. Suszyłam go, przekładałam do papierowych torebek i był jak znalazł. Do zup i do drugich dań (szczególnie z białym serem, cynamonem i cukrem). Potem zaniechałam szykowania domowego makaronu na wiele lat. Dziś powróciłam do korzeni. Mam dostęp do swojskich jajek, więc żal tego nie wykorzystać. A wykonanie ciasta w thermomixie to prościzna😉
Makaron jest miękki, smakuje zupełnie inaczej ten "sklepowy". Warto go robić. Taki ręcznie krojony nie jest idealnie równy, ale to jego urok. Skuszę się chyba jednak na zakup maszynki do krojenia makaronu. Teraz jest tyle ciekawych propozycji, że z pewnością znajdę dla siebie coś odpowiedniego.
Rosół z domowym makaronem wszyscy jedli ze smakiem. Warto było się potrudzić (choć ten trud nie był tak wielki, bo ciasto wyrobiła maszyna😉).
Połowę makaronu wysuszyłam, schowałam do słoika. Będzie na kolejny obiad.
Warto powrócić do przygotowywania dań, które pamiętamy z dzieciństwa. Potrawy te pachną tradycją, kojarzą się z beztroską i są przyprawione miłością.
Tak to są smaki dzieciństwa, mojego też mimo, że jestem starsza.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie adapter na indukcję. Poczytałam komentarze, dużo niepochlebnych. Co Ty o nim sądzisz?
Miłej niedzieli
Mam ten adapter od niespełna roku i spełnia swoją funkcję. Nie trzeba pozbywać się garnków nieprzystosowanych do indukcji. Dłużej jednak utrzymują ciepło, więc trzeba przypilnować potraw, by się nie przypaliły.
UsuńMoje babcie też robiły makaron :) Miał smak nie do podrobienia. Tak samo jak gołąbki, kotlety, zrazy czy szarlotka. Co z tego, że to tan sam przepis? Smak jest inny :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, że przepis taki sam, a potrawa smakuje inaczej. 🌼🌻🌞
UsuńNigdy nie zrobiłam samodzielnie makaronu, wiec podziwiam 👏👏👏 a ze smaków dzieciństwa pamietam Prince Polo - dzisiejsze jakoś inaczej smakują. A może to kubki smakowe sie zmieniły 😳
OdpowiedzUsuńPrice Polo też pamiętam. Kubki smakowe stały się bardziej wymagające? Teraz jest tyle dostępnych nowych smaków, że niby to samo, a smakuje inaczej. 🌼🌻🌞
UsuńSmaki dzieciństwa - uwielbiam! Są takie ciasta czy potrawy, które jednoznacznie kojarzą mi się z tamtym czasem.
OdpowiedzUsuńKażdy ma coś takiego, do czego chętnie wróciliłby🍀☘️🍀☘️
UsuńTaki domowy makaron jest smaczny, bardzo go lubię i często go robimy.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Z pewnością stanie się to i moją codziennością.
UsuńUwielbiam makaron własnej roboty, dziękuję za przepis <3 Też piekliśmy sobie takie placuszki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpis się przydał. PozdrawiamWitam 🍀☘️🍀☘️
UsuńO tak pamiętam, jak moja babcia zawsze jak robiła makaron to takie małe skrawki piekła na płycie. Dzięki za ten post. Przypomniałam sobie ten zapach i chętnie przypomnę smak. To był rarytas. I chleb pieczony na patelni z dżemem lub cukrem :)
OdpowiedzUsuńRosół ahhhh uwielbiam taki świeżo ugotowany, mniam. Moja mama sama czasem robi makaron
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam sama makaronu, ale znam jego smak doskonale, bo czasem robi moja mama.
OdpowiedzUsuńNa taki makaron zawsze jestem bardzo chętna.
OdpowiedzUsuńZupę pomidorową np. albo rosół lubię od dzieciństwa aż do dziś. Tych smaków się nie zapomina.
OdpowiedzUsuńZupy pomidorową i rosół lubię do dziś. Tych smaków się nie zapomina.
OdpowiedzUsuń