21 wrz 2014

# inspiracje

Rzeczy, bez których nie mogę żyć

Podjęłam się wyzwania, które znalazłam tutajKolejne wyzwanie u Uli, tym razem "Rzeczy, bez których nie mogłabym żyć". Tak w zasadzie podchodzę do tego tematu z przymrużeniem oka, bo te rzeczy to są po to, by uprzyjemnić lub ułatwić życie.

1. Kwiaty na stole - bez nich życie wydaje mi się szare i smutne. 



2. Druty i włóczka - no, te to są raczej niezbędne. Kocham dziergać. "Dzień  bez drutów, jest dniem straconym :)" Dzianiny produkuję niemal masowo, dla siebie, na prezenty i potrzeby znajomych.



3. Herbata z sokiem malinowym, oczywiście domowej roboty. Codziennie wypijam kilka pełnych, dużych kubków tego napoju. Zimą dodaję jeszcze imbir, świeży lub sproszkowany. Mmm :) To jest to, co misie lubią najbardziej :)




4. Kawa latte - jeśli jest to super, ale mogę z niej zrezygnować. Jak ją robię? Najpierw zalewam kawę wrzątkiem, potem ją gotuję, a następnie przecedzam w przelewowym ekspresie do kawy, dodaję mocno spienione mleko 1,5%, ewentualnie grecką kaneladę, cynamon lub sproszkowany imbir lub odrobinę miodu z pasieki moich sąsiadów. Pycha :) A dlaczego gotuję kawę? Bo gotowana nie ochładza śledziony i nerek, o czym pisze Anna Ciesielska w świetnym poradniku "Filozofia zdrowia" . 



5. Laptop - bo prowadzę blog, bo obserwuję inne blogi, bo robię zakupy przez Internet, bo szukam różnych informacji i inspiracji, bo zarządzam swoimi finansami, bo rozmawiam z dziećmi i znajomymi, czyli prawdziwe okno na świat...
Foto- źródło: tutaj

P.S. 6. Książka Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza" - wszystkie części. Książka cudna, przeczytana kilka razy. Dużo w niej mądrości i żartu, niosąca radość i wytchnienie.

Foto: źródło


Chyba mam jeszcze kilka takich rzeczy, ale te, które wymieniłam, są najważniejsze.

Pozdrawiam Was cieplutko.

Pa, pa...






8 komentarzy:

  1. W zasadzie obywam się doskonale bez wszystkich tych rzeczy, z wyjątkiem numeru piątego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komputer w dzisiejszych czasach jest niezbędnikiem :) Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. A ja jakoś nie zastanawiałam się czego na prawdę brakowałoby mi w życiu.Twój wybór bardzo ciekawy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej nigdy nie zastanawiałam się nad tym. Taka chwila refleksji i zatrzymania. To o czym piszę to raczej bardziej uprzyjemnia mi życie. Oprócz laptopa, który pełni wieloraką funkcję - i do pracy, i dla przyjemności. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  3. "Anię" przeczytałam niemal całą i... to zdecydowanie nie jest mój typ literatury. Ale książki są kwestią gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ania z Zielonego Wzgórza" jest jedną z ulubionych pozycji bardzo wielu osób, również moją. Po pewne lektury sięgamy po to, by odetchnąć od trudów codziennego życia. Czasem nawet powtórnie ich nie czytamy, ale wspominamy z sentymentem. Jeśli czytałaś uważnie powyższy post, to zauważyłaś, że ten ranking traktuję z przymrużeniem oka :) Po "głębszą" literaturą też sięgam, lubię książki Freuda i Bergmana. Kwestią gustu jest wszystko, czym się otaczamy. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  4. kawa, laptop i książka - tak jak u mnie;)

    OdpowiedzUsuń