Białe margaretki to jedne z moich ulubionych kwiatów.
Przypominają nieco kwiaty polne.
Bardzo długo utrzymują świeżość w wazonie,
przy odrobinie szczęścia mogą stać w wazonie nawet do trzech tygodni.
Trzeba tylko usuwać zżółknięte liście, regularnie zmieniać im wodę
i przycinać oraz rozbijać końce,
by mogły swobodnie chłonąć wodę.
W takim towarzystwie przyjemnie jest wypić poranną kawę,
a wieczorem rozłożyć ulubioną robótkę, zerkając czasem na subtelne kwiaty.
Lubię, gdy margaretki goszczą w całym domu,
a ustawione przy lustrze podwajają swoją obecność.
Jeszcze jedną zaletą margaretek jest przystępna cena.
Ładną gałązkę obfitującą w dużą ilość kwiatów można już kupić za 3 - 3,50 zł.
Wystarczą 2 takie kwiaty i można nimi obdzielić kilka wazonów,
dodając do bukietu zerwane w ogrodzie gałązki np. żółto - zieloną trzmielinę.
Będzie mi niezwykle miło, jeśli polubicie mnie na moim fanpagu na fb :)
Pozdrawiam jak zwykle cieplutko :)
Wkrótce pokażę, co powstało z pokazanych powyżej rozpoczętych prac.
Pa, pa...
Są urocze! Naprawdę miło z nimi spędzać czas - przy kawie i z robótką :)
OdpowiedzUsuńOj, tak, tak..
Usuń