No, w końcu jestem zadowolona. To już trzecia (!) odsłona limonkowej sukienki o prosty fasonie. W wydaniu ażurowym były dwie. Poprzednia, może i ładna była, ale jakoś nie czułam się w niej dobrze. Miałam wrażenie, że duży ażurowy wzór niekoniecznie dobrze robi mojej figurze. W nowym projekcie zastosowałam 3 ściegi: podwójny ryż, warkocze 2/2 co szósty rząd przedzielone ściegiem dżersejowym na lewo. Sukienka wykonana jest z lacetu na drutach nr 6 (poprzednio robiłam na siódemkach). Skład włóczki (50% bawełna, 50% akryl) pozwala na wykonanie letnich ubrań. Materiał, z którego sukienka została wykonana, pozwala na dopasowanie się jej do sylwetki.
Rękawki są wykończone szydełkiem półsłupkami. Myślę jeszcze nad innym wykończeniem - na drutach.
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie.
Przypominam o candy (klik) na moim blogu i zapraszam do zabawy.
Pa, pa...
Będzie idealna na letnie wyjścia. A w tym zestawieniu szarości świetnie uzupełniają całość :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa. Szary kolor zdecydowanie wyciszył kolor sukienki i dodał jej lekkiego charakteru. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
UsuńPiękna sukienka i jak zwykle piękna aranżacja :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję. Pozdrawiam. Życzę dobrej nocki i udanej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńoo, widzę same nowe, ładne rzeczy :) już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę efekt na żywo :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :) Pa, pa :)
UsuńTeraz tez jest ładna, ale tamta bardziej była w moim guście, ale szpilki popielate odjazdowe:))
OdpowiedzUsuńW tej sukience lepiej się czuję. Dla mnie ten ażur była za duży, korzystniej wyglądam w mniejszych wzorach. Jestem wysoka (173 cm) i miałam wrażenie, że jestem kopką siana :) Muszę dla siebie poszukać jakiegoś drobniejszego ażuru.
UsuńSzpilki uwielbiam.
Pozdrawiam Cię i zapraszam ponownie :)