Jak już wcześniej pisałam,
w moim domu zawsze są świeże kwiaty na stołach.
Tak lubię, cieszy mnie to.
Dom wypełniony jest pięknem i świeżością roślin.
Tym razem na moim kawowym stoliku zagościła
piękna, kwitnąca na biało azalia.
Ta okazała roślina
będzie jeszcze cieszyła oko swoimi pięknymi kwiatami.
Ma jeszcze dużo pączków, które pięknie się rozwiną.
Trzeba tylko pamiętać o regularnym podlewaniu,
bo azalia nie lubi, kiedy podłoże jest przesuszone.
Wodę trzeba wlewać od spodu, nawet w dużej ilości.
Do małego szklanego wazonika włożyłam te subtelne kwiatuszki
w kolorze malinowym , które dostałam dziś o sąsiadeczki.
Zostały zerwane w przydomowym ogrodzie;
nie znam ich nazwy.
Pączki goździków, które kupiłam tydzień temu,
rozwinęły w liczne drobne kwiatuszki.
Wyglądają bardzo ładnie.
Te kwiaty dziś na blogu to taka odskocznia.
Zrobiłam na drutach bluzeczkę i nie podoba mi się.
Będzie prucie.
Muszę się bardziej skupić podczas pracy,
bo ostatnio coś za dużo robię poprawek :(
Będzie mi niezwykle miło,
jeśli polubicie mnie na moim fanpagu na fb :)
Pozdrawiam Was serdecznie i cieplutko.
Pa, pa :)
Zdecydowanie wolę kwiaty w ogródku - w domu zbyt szybko więdną :(
OdpowiedzUsuńTe drobne różowe kwiatki to żurawki :) Mamy kilka gatunków - różnią się wielkością i kolorem listków, kwiatki zawsze są drobne, w różnych odcieniach różowego :)
Na tym zdjęciu możesz zobaczyć 6 różnych odmian: https://picasaweb.google.com/lh/photo/RLcmW7TnLgTBRdDIS_gB4NMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
Tak, więdną, ale na stole pięknie wyglądają.
UsuńDziękuję za informację. Pozdrawiam.
Ja kwiaty lubię i w domu i w ogródku. Moja mama zawsze stawiała w wazonie wiosną konwalie, później frezje a na końcu chryzantemy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja podobnie. Pozdrawiam :)
UsuńPiękne te białe azalie. Cieszą oczy również na zdjęciach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
Usuń