8 lut 2015

# handmade

12 czapek 4/12

Powoli odrabiam zaległości. Dziś pokażę czwarte nakrycie głowy w serii zabawowej 12 czapek w jeden rok. Lutowy "udzierg" to czapka męska. Ta, jak i poprzednia, też była prezentem. Nie zdążyłam jej nawet sfotografować, a tym bardziej pokazać. No, bo nie byłoby niespodzianki :)

Nakrycie głowy zostało zrobione z włóczki shetland. Z tej nitki powstało już kilka moich projektów.

Właściwości włóczki podane przez producenta:
100 gram 220 metrów
45 % wełna  55 % akryl; zalecane druty nr 4,5. 


Ja dziergałam na szóstkach i też jest dobrze. Tylko początek robótki wykonałam na piątkach, by czapka się zanadto nie rozciągnęła.





U mnie za oknami zima na całego. Brrrrrrrrr, zamiecie i zawieje śnieżne.

Pozdrawiam cieplutko :)






9 komentarzy:

  1. U mnie też śnieg i zamieć :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna czapka ale na tylu drutach to jeszcze nie póbowałam, jak to nie pozlatują oczka to sie zastanawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Dziergałam najpierw na piątkach, a po kilku okrążeniach zamieniłam je szóstki. Czapki na ogół robię na okrągło. W ten sposób unikam zeszywania. Robi się trochę dłużej, niż tam i z powrotem, ale za to nie muszę się kombinować ze szwem. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  3. Kurcze fajna!!! mąz by sie ucieszył z takiej. Chyba czas przypomnieć sobie druty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna czapka i taka "modniacka", na pewno się podoba obdarowanemu. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń