Niewiele jest pań, których wzrok z ciekawością nie skieruje się na wystawę z biżuterią. Bo kobieta to taka typowa sroka😉 Posiadanie pięknej kolekcji z unikatowymi świecidełkami jest marzeniem niejednej z nas. Biżuteria bowiem dodaje blasku naszej urodzie, każdą stylizację czyni niepowtarzalną, potrafi zmienić jej charakter. Naszyjnik, kolczyki, czy bransoleta dodane np. do małej czarnej w mig zmienią tę prostą sukienkę w wieczorowy look.
Źródło fotografii - klik |
Zainteresowanie ozdobami zaczyna się już w dzieciństwie. Każda dziewczynka ukradkiem przygląda się swojej mamie, która stroi się przed lustrem i zakłada biżuterię. W swoim posiadaniu też chce mieć takie ozdoby, więc prosi o zakup świecidełek. Gust człowieka kształtuje się od najmłodszych lat, stąd w kąciku dla lalek pojawiają się różne ozdoby. Kolorowe świecidełka to atrybut kobiecości, więc małe sroki często po kryjomu przymierzają korale, bransoletki, kolczyki swoich mam. Czasem sama miałam okazję zobaczyć jak moim córkom błyszczały oczka, kiedy mogły dotknąć mojej biżuterii.
Przy doborze biżuterii należy wziąć pod uwagę nie tylko własne upodobania i kreację, do której dobieramy błyskotki. Istotne jest także dopasowanie ozdób do typu urody - odcienia cery, koloru włosów. Dla blondynek szczycących się chłodną skandynawską urodą i szatynek o popielatym odcieniu włosów odpowiednia będzie biżuteria srebrna, matowa. Proponuje się dla nich biżuterię oksydowaną lub w stylu retro. Urodę klasycznych słowianek o złotych blond włosach oraz rudowłosych podkreślą złote klejnoty. Idealne będą dla nich precjoza etniczne, szczególnie te z barwnymi kamieniami. Jasne srebro, czy białe lub jasnożółte złoto będą idealne dla brunetek o mocnej oprawie oczu. Panie o ciemnych włosach będą się ładnie prezentować z bizuterii o prostych, geometrycznych, acz wyrazistych formach.
A jaką biżuterię wybieram ja? Jestem blondynką o chłodnym typie urody. Wybieram więc biżuterię srebrną, lubię też srebro oksydowane. Cieszy mnie, że mój typ urody dobre współgra ze srebrem, bo jest ono tańsze od złota😉
Srebrna biżuteria to nie tylko ozdoba. Mówi się o jego właściwościach zdrowotnych. Można spotkać doniesienia o tym, że noszenie takiej biżuterii może wspierać leczenie pewnych chorób. Niektórzy ludzie ufają, że łańcuszek noszony na szyi działa uspokajająco, a srebro na palcu serdecznym powoduje obniżenie ciśnienia krwi. Zwolennicy "srebrnej terapii" uważają, że pierścionki ze srebrnego kruszcu noszone na palcach wskazujących obu rąk mają wpływ na prawidłowe działanie układu trawiennego. Czy to wszystko jest prawdą, czy też może funkcjonuje jak placebo? Hm... Coś z tym musi jednak być, bo zdarza się, że srebro powoduje u niektórych osób barwienie skóry na czarno w miejscu, gdzie styka się ona bezpośrednio ze srebrem. Sama doświadczyłam kiedyś takiego zjawiska.
Nie ulega jednak wątpliwości, że biżuteria ze srebrnego kruszcu jest doskonałą ozdobą, pięknie się prezentuje, wygląda szlachetnie i elegancko.
Moja kolekcja srebra nie jest jakoś oszałamiająco bogata, ale jestem do niej mocno przywiązana. Pierścionki noszę bez przerwy, a dokładam do nich albo bransoletkę, albo łańcuszek. Lubią też wkładać kolczyki srebrne. Nie noszę wszystkiego naraz, bo nie lubię się obwieszać jak choinka.
A jaką biżuterię wybieram ja? Jestem blondynką o chłodnym typie urody. Wybieram więc biżuterię srebrną, lubię też srebro oksydowane. Cieszy mnie, że mój typ urody dobre współgra ze srebrem, bo jest ono tańsze od złota😉
Srebrna biżuteria to nie tylko ozdoba. Mówi się o jego właściwościach zdrowotnych. Można spotkać doniesienia o tym, że noszenie takiej biżuterii może wspierać leczenie pewnych chorób. Niektórzy ludzie ufają, że łańcuszek noszony na szyi działa uspokajająco, a srebro na palcu serdecznym powoduje obniżenie ciśnienia krwi. Zwolennicy "srebrnej terapii" uważają, że pierścionki ze srebrnego kruszcu noszone na palcach wskazujących obu rąk mają wpływ na prawidłowe działanie układu trawiennego. Czy to wszystko jest prawdą, czy też może funkcjonuje jak placebo? Hm... Coś z tym musi jednak być, bo zdarza się, że srebro powoduje u niektórych osób barwienie skóry na czarno w miejscu, gdzie styka się ona bezpośrednio ze srebrem. Sama doświadczyłam kiedyś takiego zjawiska.
Nie ulega jednak wątpliwości, że biżuteria ze srebrnego kruszcu jest doskonałą ozdobą, pięknie się prezentuje, wygląda szlachetnie i elegancko.
Moja kolekcja srebra nie jest jakoś oszałamiająco bogata, ale jestem do niej mocno przywiązana. Pierścionki noszę bez przerwy, a dokładam do nich albo bransoletkę, albo łańcuszek. Lubią też wkładać kolczyki srebrne. Nie noszę wszystkiego naraz, bo nie lubię się obwieszać jak choinka.
Na co dzień noszę drobne kolczyki, podobne do prezentowanych poniżej.
Na wieczór wybieram kolczyki długie. Lubię je, bo wysmuklają sylwetkę.
Na koniec na małe podsumowanie. Podkreślenie naszej indywidualności nie wymaga dużej ilości biżuterii. Jak we wszystkim umiar jest wskazany. Stosujmy więc klasyczną zasadę: "Mniej znaczy więcej".
No to chyba ja jestem właśnie z tej drugiej grupy:) Nie lubię biżuterii - nie jest mi potrzebna. Wyjątkiem są kolczyki ale tylko te mega długie czy kolorowe ale takie mogę nosić tylko na jakies okazje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wszystkie panie noszą biżuterię na co dzień. Zasada - im mniej tym lepiej. Basiu, jednak czasem jesteś sroczką i sięgasz po świecidełka.
UsuńBiżuterię kocham, uważam, że jest w stanie uatrakcyjnić i dodać niesamowitego wdzięku każdemu strojowi, nawet najbardziej skromnemu czy codziennemu :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Widzę, że nadajemy na tych samych falach. Również pozdrawiam :)
Usuń