Ten sweterek już pokazywałam na płasko i w innej stylizacji (klik). Dziś inna propozycja. Zapraszam do obejrzenia, jak sweterek prezentuje się na modelce. Dodam, że włóczka (nomade mix o składzie 50 % naturalnej bawełny, 50 % akrylu), z której został on zrobiony, jest warta polecenia. Sweterek nie rozciąga się, nie mechaci, a piorę go w pralce w temperaturze 40 stopni C.
Malinki były smaczne, ...
... teraz jeszcze trzeba podlać kwiaty.
To dziś tyle. W kolejnych postach będą propozycje z mojej, już jesienno - zimowej, kolekcji.
Miłej niedzieli Wam życzę.
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)
Cudowna ogródkowa sesja. Uwielbiam oglądać Twoje stylizacje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobało. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńMaliny z miętą - pyszne.A tak poważniej, to sweterek śliczny i sesja niczego sobie. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńPrzecudowny jest ten kolor! A sam sweterek bardzo kobiecy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńSliczne fotki i cudowny sweterek :) Ale mam smaka na malinki!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka Marta
Miło mi. Malinki są rzeczywiście pyszne. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńRewelacyjny sweterek. Najbardziej podoba mi się dekolt - doskonały :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie dziękuję. Ciągle pracuję nad udoskonaleniem wykończenia dekoltów w moich projektach. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńSuper ogród i roślinki! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń