W poprzednim poście pisałam o książce "Cud oleju kokosowego". Dziś wykorzystałam pierwszy z przepisów na starte smażone ziemniaki.
Autor książki dr Bruce Fife pisze:
"W trakcie smażenia ziemniaki pochłaniają mnóstwo tłuszczu. Olej kokosowy, z powodu swojej trwałości pod wpływem ciepła, jest wspaniałym tłuszczem do smażenia.
- 1 ziemniak średniej wielkości
- 2 łyżki oleju kokosowego (ja użyłam jednej)
- sól i pieprz do smaku
Ziemniak zetrzyj i odstaw na bok. Na patelni podgrzej do prawie 150 stopni 2 łyżki stołowe oleju kokosowego. ... Na gorącą patelnię wrzuć startego ziemniaka, rozprowadź go równo na dnie patelni... Ziemniak powinien stykać się z dnem patelni i olejem. Przykryj patelnię i gotuj przez ok. 10-12 minut. Zdejmij przykrywkę. Ziemniaki są w całości ugotowane. Nie trzeba ich przewracać i podsmażać z drugiej strony. Podawaj zapieczoną stroną do góry. Przypraw solą i pieprzem do smaku. Jedna porcja (1 ziemniak) przyrządzona z ten sposób dostarczy około 2 łyżek stołowych oleju kokosowego."
Wypróbowałam - proste, szybkie i bardzo smaczne danie.
Autor książki proponuje tę potrawę na śniadanie.
Dziś wypróbowałam też oleju kokosowego jako kosmetyku - do ciała i do twarzy. Do ciała na rano - OK, ale do twarzy to, wg mnie, raczej na noc. Oleju kokosowego używają młode mamy do pielęgnacji niemowląt. Na taki kosmetyk to ja się piszę. Skoro litr tego specyfiku kosztuje 98 zł + przesyłka, to ja się piszę na taki wydatek za krem, czy balsam do ciała. Olej kupiłam tutaj - klik.
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za pozostawione komentarze :)
Zapraszam wszystkich Gości do udziału we wspólnej zabawie
w trwającym na moim blogu candy :)
Pa, pa...
Muszę wypróbować ten przepis, a także poszukać książki, bo żywo jestem zainteresowana działanie oleju kokosowego.
OdpowiedzUsuńKsiążkę można kupić np. na Allegro. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńGdyby ktoś mi je zrobił, na pewno byłyby pyszne ;)
OdpowiedzUsuńNajlepiej smakują potrawy podane przez kogoś :)
UsuńMoże dziś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAgata
Polecam. Mnie bardzo smakowały i dodatkowo jeszcze przypomniały mi smak dzieciństwa. Moja babcia robiła kluski ziemniaczane z tartych ziemniaków. W tym zrobionym przeze mnie placuszku wyczułam ten smak. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)
Usuń