Lubię to, co ładne i smaczne. W kuchni niekoniecznie przebywam długo, w związku z tym poszukuję przepisów łatwych i szybkich. I co? I znalazłam. Dziś popędziłam do pobliskiego sklepiku po zsiadłe mleko do letniego i szybkiego, a jakże, obiadu (zapiekanka z ziemniaków, marchewki i cebulki z tymiankiem i aromatycznym rozmarynem, świeże pomidorki własnej produkcji ze świeżą bazylią z parapetu). A tam, w tym sklepiku, wymiana doświadczeń. Jedna z klientek z wielką kartką z przepisem na ciasto kupuje produkty do wypieku. No, to się zainteresowałam. I mam, już upieczone, wspaniałe ciasto ze śliwkami z kruszonką. Palce lizać. Podzielę się z Wami przepisem. Zdążycie jeszcze upiec na niedzielę. Polecam :) A, i jeszcze jedno. Tak sobie rozmawiamy i wymieniamy doświadczenia, gdy do rozmowy włącza się niepozorny mężczyzna w średnim wieku i mówi: "Moja żona do kruszonki dodaje cukier kryształ. Wtedy ta posypka jest krucha". Sympatycznie, prawda? Warto rozmawiać.
Jeszcze jedna cenna uwaga: pani ekspedientka doradziła, żeby wypestkowane już śliwki układać skórką w dół. Nie zrobi się zakalec. Tego nie wiedziałam, wypróbowałam i placek się udał. Spróbowałam, a jakże, gorący :) Pychotka :)
Przepis
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka maślanki
- 2 jajka
- 1 szklanka cukru (ja dałam 3/4 szklanki)
- 1/2 szklanki oleju
- 2 1/2 szklanki mąki
- cukier waniliowy
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- owoce (użyłam dziś świeżych śliwek)
Zmiksować wszystkie składniki, wylać na formę, ułożyć owoce, posypać wierzch ciasta kruszonką.
Składniki na kruszonkę:
- 3/4 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 kostki margaryny
Ja dodatkowo posyłam kruszonkę cukrem kryształem, żeby fajnie chrupało :)
Piec w temperaturze 180 stopni C ok. 35 minut. Trzeba pilnować, żeby się nie przypaliło :) Może się okazać, że Wasz piekarnik potrzebuje dłuższego, albo krótszego czasu na pieczenie.
Przed włożeniem do piekarnika
W piekarniku
Gotowe, cudownie pachnące ciasto...
Ciasto zrobione dosłownie w 10 minut między odświeżaniem tarasu,
dzierganiem w cudownym słońcu, a pisaniem posta .
Bluzeczki jest już coraz więcej.
Teraz czas na obiad.
Zapiekanka w piekarniku dochodzi.
I... do "robótkowania"...
Przypominam o candy i zapraszam do wspólnej zabawy - klik.
Miłego weekendu Wam życzę.
Pozdrawiam cieplutko.
Pa, pa...
Wygląda pysznie, ale kto mi go upiecze? ;)
OdpowiedzUsuńAniu, szkoda, że nie jesteś moją sąsiadką. Miałabyś takie ciasto w ramach sąsiedzkiej pomocy :) Pozdrawiam :)
UsuńDziękuję za podanie przepisu! Uwielbiam ciasta z owocami, a szczególnie takie "szybkie" :) A jakie Ty masz piękne formy do pieczenia! jej! Ja w takich zwykłych "blaszakach" piekę... A te dodają uroku ciastu :)
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam z przepisu!
Pozdrawiam serdecznie,
Asia
Bardzo dziękuję.
UsuńPolecam ceramiczne formy do pieczenia ciast i nie tylko. Nie trzeba wykładać ich papierem pergaminowym ani smarować tłuszczem. Potrawę prosto z piekarnika stawia się na stole. Wygląda to swojsko, a jednocześnie ładnie :)
Pozdrawiam :)
Uwielbiam okres tych ciast. Pamiętam jak byłem mniejszy jak jeździliśmy do babci. Każdy czekał na placek z jeżynami, śliwki rzadziej, babcia narzekała, że robaczywe :P
OdpowiedzUsuńTeraz uwielbiam je piec samemu w domu :)
Smaki z dzieciństwa to jedno z najprzyjemniejszych doznań w życiu każdego człowieka.
UsuńBrawo za samodzielne pieczenie :)
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)