13 sty 2020

Bordowa czapa w warkocze z pomponem

Już prawie połowa stycznia, zima w pełni. Choć temperatury nie są na razie niskie, jak na tę porę roku, to jednak jest chłodno. Ciepłe ubrania wyszły z szaf. Potrzebne nam są nie tylko płaszcze i kurtki. Dbając o własne zdrowie, nośmy czapki. 


Nakrycia głowy zapewniają ochronę przed utratą ciepła. Właśnie przez głowę jego ubytek jest największy. Rezygnacja z noszenia czapek może prowadzić do przeziębienia, osłabienia organizmu, a co gorsza, nawet do zapalenia opon mózgowych. 
Czapka chroni również włosy przed chłodem i oddziaływaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Mroźne powietrze powoduje łamliwość i suchość włosów. Zakładajmy jednak czapki z wełny. Noszenie czapek z akrylu to nic innego jak zakładanie na głowę worków foliowych. 
Czapka powinna być ciepła i miękka oraz wykonana z materiału przepuszczającego powietrze. Tylko taka zapewni nam komfort.
Czapka to też doskonały dodatek garderoby, który wzbogaci zimową stylizację. Na zimę kupujemy najczęściej płaszcze i kurtki w ciemych kolorach. Na ulicy królują czerń i szarość. Warto rozświelić takie ubrania kolorowym dodatkiem. Zrobi to dobrze nie tylko naszej cerze. Ulice staną się barwne, a tym samym wokół nas będzie weselej. Bawmy się zatem kolorami. Do czapek można dopiąć drobne broszki, co doda nakryciom głowy blasku i każda z nas będzie miała niepowtarzalny look.
Dziś mam przyjemność zaprezentować bordową czapkę. Wzbogaca ją odpinany pompon z naturalnego futerka. Odpinany pompon to świetne rozwiązanie. Futerko nie zniszczy się z wodnej kąpieli, a mocne zapięcie uchroni przed zgubieniem pompona. Dodatkową zaletą tego, że futerko można odpiąć jest to, że czapkę można nosić na dwa sposoby: z pomponem i bez niego. Ważne jest tylko to, aby obydwie strony czapki nadawały się do noszenia "na prawo".
Rzeczona czapka została zrobiona metodą bezszwową. Zastosowałam w niej klasyczne warkocze. Czapka jest krótka, jej czubek przylega do głowy. Nie pamiętam, z jakiej włóczki ją zrobiłam, bo dziergałam ją dawno temu. Na pewno jest to wełna z dodatkiem akrylu. Czapka jest miękka i przyjemna w dotyku.
Dziś doczekała się sesji fotograficznej, którą poniżej przezentuję. Bordo zostało połączone z ładną, butelkową zielenią. To udany mariaż kolorystyczny. Dodatek szarości w postaci również ręcznie robionego komina stanowi fajną kompozycję. Dodam, że komin został wydziergany w roku 2014 i dalej ma się dobrze, a to dzięki porządnemu wykonaniu i dobrej włóczce.














5 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, modelka i czapka <3
    Ze wszystkim co napisałaś o noszeniu czapki zgadzam się w całej rozciągłości... cóż z tego, jeśli mimo wszystko nie noszę ;) Chyba, że jest naprawdę bardzo zimno...
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wszystko wygląda. Okazuje się, że tak nie musi być robione z takiej samej w kolorze włóczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, czapka jest świetna!
    Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna czapka!
    Pozdrawiam serdecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna czapka. Nawet bym nie pomyślała, że bordowy kolor tak wspaniale współgra z butelkową zielenią.
    :)

    OdpowiedzUsuń