28 lip 2016

Rośnie sweter dla Stasia :)

lipca 28, 2016 12 Komentarze
Coś nowego powstaje w moich rękach. 
Będzie to sweter  z różnobarwnych włóczek dla sześcioletniego dżentelmena Stasia
Najpierw przeprowadziłam z chłopcem krótki wywiad o tym, 
jakie kolory lubi i w jakich kolorach lubi ubrania. 
Młody człowiek podzielił się ze mną swoimi upodobaniami. 

W drodze do domu już myślałam o zasobach włóczek kryjących się w moich szufladach.
Po powrocie do domu poszperałam w swoim osobistym banku włóczek
 i zdecydowałam się na razie na 4 barwy. 
Mam cichą nadzieję, że trafię w gust Stasia. 

Sweter robię w paski, wydziergałam już przód. 
Czy nie będzie jakiejś zmiany, czyli delikatna "pruciowa" korekta? Okaże się niebawem. Tymczasem pokażę wydzierganą pierwszą już część nowego ubrania. 

Jako że to sweter dla chłopca, 
wybrałam 2 proste ściegi, czyli dżersej na prawo i ściągacz 1/1
Robi się dość szybko. 
Trochę czasu zajmie wykończenie sweterka, bo do schowania będzie dużo nitek.





Wkrótce postaram się pokazać, co powstało z białej włóczki o różnej grubości nitki. 

Wspominałam już o tym projekcie w poście "Ufok pod druty".

Dzianina jest ciekawa ze względu na niezwykłą włóczkę.


I jeszcze coś od Maknety :)





Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)

25 lip 2016

Moja hortensja

lipca 25, 2016 8 Komentarze
Ciepły, przyjemny letni czas - kocham te klimaty. 
Ogrody pełne zapachów, kolorów, kwitnących krzewów i kwiatów. 
Klimat, w którym żyjemy nie jest łatwy, ale ileż przynosi ze sobą różnorodności. 
Tu nie można się nudzić. 
Ładując akumulatory na długi zimowy okres, chłońmy piękno otaczających nas miejsc. 

Jednak niezbędnym warunkiem do obserwowania cieszących oko widoków
 jest tworzenie ich przez nas samych. 
Ukwiecone balkony i tarasy, parki i ogrody pełne roślin o niezliczonej gamie odcieni zieleni - mamy tego coraz więcej. 

Dbałość o otaczający nas krajobraz nagrodzona zostanie nam sowicie.

W moim ogrodzie zakwitła przepiękna hortensja.
 Zakupiłam ją na targu i posadziłam 3 lata temu. Miała 3, może 4 kwiatostany. 
Teraz prezentuje się niebywale okazale. 
Nie spodziewałam się aż tak spektakularnego efektu.

Mam przyjemność zaprezentować ową Damę w całej swej krasie.




Pośród drobnych kwiatuszków uganiają się pszczoły. Chyba przylatują z pobliskich uli. Uwijały się tak sprytnie, że ciężko było je uchwycić w obiektywie aparatu.





Białe kwiaty hortensji zmienią barwę na zieloną. 
Widać to w poście, w którym prezentuję letnią sukienkę z warkoczami.

Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)





24 lip 2016

Ufok pod druty

lipca 24, 2016 9 Komentarze
Zielona bluzeczka gotowa, przyszła więc pora na rozprawienie się "ufokiem". 
W końcu doczekał się on swojej kolejki. 
Obudzona wena skierowała mnie w stronę rozpoczętego w ubiegłym roku (!) projektu. Włóczka jest niezwykle oryginalna, więc sama jestem ciekawa końcowego efektu.






Mam nadzieję na rychłe zrealizownie projektu, bo kolejne włóczki wyrywają się z szuflad.

Ciekawi mnie, do czego wena Państwa skierowała. Chętnie zobaczę.


Pozdrawiam letnio :)

Pa, pa :)



22 lip 2016

Zielona bluzka i raglan - handmade

lipca 22, 2016 8 Komentarze
Dziergałam, dziergałam, aż wydziergałam. A co? Bluzkę z raglanowym rękawem. 
Do jej zrobienia użyłam przyjemnej w dotyku włóczki, 
czyli Jeans Yarn Art składzie: 55 % bawełny i 45 % akrylu. 
Praca nad projektem trwała dość długo, zbyt długo.
I właściwie sama nie wiem, co było tego bezpośrednią przyczyną. 
Ot, chyba zbieg zdarzeń ostatnich miesięcy

Postanowiłam, że bluzka będzie tradycyjnym "zwyklakiem",
zastosowałam więc 3 proste ściegi: dżersejowy, karbowany (francuski) i ściągacz 1/1. 
Bluzkę lekko wytaliowałam.  
Z przodu jest dekolt w kształcie litery V, z tyłu podobnież, ale nieco mniejszy.  
"Jej Zieloność" będzie pasowała do czarnej spódniczki z namalowaną ręcznie kalią.

Czekając na przyjazd osobistego fotografa, 
pokażę kilka fotek bluzki z piękną zielenią roślin ogrodowych.







Dodam jeszcze, że z włóczki Jeans Yarn Art robiłam już sukienki.

A co Was?
Czy macie Państwo czas na swoje pasje?

Pozdrawiam cieplutko :)

Pa, pa :)



15 lip 2016

Co na obiad? Cukinia z kaszą jaglaną :)

lipca 15, 2016 10 Komentarze
Lato sprzyja eksperymentom kulinarnymCoś jeść trzeba. Wielość warzyw i owoców pozwala na przygotowanie smacznych, pożywnych i nieskomplikowanych dań. Korzystając z ciepłej aury, wolę spędzać czas w ogrodzie, a nie uganiać się w kuchni przy rozgrzanym piecu. To co dziś wymyśliłam? Cukinię z kaszą jaglaną. Dane smaczne, proste i szybkie. 

Składniki:
- 1 młoda cukinia
- 1 duży pomidor
- cebula
- natka zielonej pietruszki
- liście selera
- świeża bazylia
- 4 łyżki kaszy jaglanej
- przyprawy: lubczyk, tymianek, sól
- olej kokosowy

Sposób wykonania:
Na oleju kokosowym lekko podsmażyć cebulkę. Cukinię oraz sparzone i obrane ze skórki pomidory pokroić w kostkę. Całość posypać pokrojoną natką pietruszki i listkami selera. Włożyć na patelnię. Dołożyć przelaną wrzątkiem kaszę jaglaną. Dodać przyprawy. Zalać niewielką ilością wody i dusić pod przykryciem. Potrawę podawać udekorowaną świeżą bazylią.












Polecam to smaczne i pożywne danie, które można podać również z mięsem.
Kaszę jaglaną jadam dość często. 
Nie dość, że mi smakuje, to jeszcze posiada cenne wartości odżywcze. 
Można ją przygotowywać na wiele sposobów.

I jeszcze kilka informacji o kaszy jaglanej z zasobów internetowych:

"NA CO POMAGA NAM KASZA JAGLANA?

Przede wszystkim neutralizuje nam nadmiar kwasów żołądkowych dzięki czemu skutecznie zwalcza zgagę. Zaraz po spożyciu potrafi przynieść ulgę. Doskonale usuwa śluz z organizmu i widać to namacalnie u dzieci, które w czasie infekcji borykają się z mokrym kaszlem i katarem. Ponadto zawiera bardzo dużą ilość aminokwasów, wartości odżywczych oraz zaopatruje nasz organizm w potrzebne białko. Spożywanie kaszy jaglanej zaleca się osobom, które walczą z chorobami nowotworowymi jak również zalecana jest przy chorobach żołądka, trzustki, jelit i nerek.

JAK PRZYGOTOWAĆ KASZĘ JAGLANĄ?


Bardzo często słyszę opinie, że kasza jaglana jest niesmaczna ze względu na smak goryczki. Wiele osób również narzeka, że jej konsystencja jest mało przyjazna i pozostawia wiele do życzenia, by zjeść ją ze smakiem. Moim zdaniem Ci  co narzekają po prostu źle ją przygotowali i dlatego nie wydała się być atrakcyjnym kąskiem na talerzu."

Gotowanie kaszy jaglanej doskonale ilustruje poniższa infografika:
 *
* Źródło - tutaj.

Dodam jeszcze, że oleju kokosowego używam czasem w mojej kuchni. 
Pisałam o tym tutaj i tutaj.

Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)


7 lip 2016

Amerykańskie borówki i letni deser

lipca 07, 2016 11 Komentarze
Lato obfituje w pyszne owoce wabiące kolorem i aromatem. 
Warto z nich korzystać. 
Wielu dietetyków podkreśla, że powinniśmy spożywać te, 
które wyrosły w naszym klimacie

Jestem zwolenniczką takiego myślenia.

Borówka amerykańska świetnie zadomowiła się w naszych ogrodach 
i z powodzeniem jest uprawiana na polskiej ziemi. 

Owoc daje wiele możliwości sporządzania pysznych deserów. 
Można je konsumować na surowo, z tartą, używać do dekoracji ciast i deserów...

 Dziś proponuję lody z borówkami amerykańskimi na letnie spotkanie z przyjaciółmi 
w ogrodzie, na tarasie, na balkonie. 

W tak miłych okolicznościach z przyjemnością będziemy się delektować
zapachem lata, zapachem kwiatów, zapachem świeżego powietrza, ciepłem słońca.



Jak można przygotować lody borówkowe w szybki sposób? 

W zamrażarce często przechowuję lody waniliowe 
z najlepszej w mojej miejscowości lodziarni. 
Ich smak zmieniam, dodając zmiksowane owoce.

Daje to ogromne możliwości smakowe i kolorystyczne. 
Do dekoracji używam świeżej mięty i pyszny deser jest gotów na przyjęcie gości.



Jeszcze kilka słów o właściwościach borówki amerykańskiej.
"W 100 g owoców borówki znajdują się:
  • woda: 84%
  • węglowodany: 14,5 g
    • w tym błonnik: 2,43,5
  • tłuszcze: 0,4 - 0,7 g
  • białka: 0,6 g
  • kalorie: 57 kcal
Ponadto owoce borówki są bardzo bogate w związki bioaktywne. Zawartość witaminy C wynosi średnio 10 mg, co stanowi około 1/3 dziennej ilości zapotrzebowania przez człowieka. Pozostałe witaminy obecne na poziomie istotnym to: witamina B1(0,04 mg), witamina B2 (0,04 mg), witamina B3 (0,42 mg), kwas pantotenowy (0,12 mg), witamina B6 (0,05 mg), kwas foliowy (6,00 μg), witamina A (54,00 UI), witamina E (0,57 ATE).
Badania wykazują że owoce borówki są bardzo dobrym źródłem polifenoli, których działanie przeciwzapalne, antykancerogenne oraz przeciwdziałające chorobom układu krążenia jest udowodnione. Całkowita zawartość polifenoli w jagodach waha się od 48 do 304 mg / 100 g świeżej masy owoców (tj. do 0,3 %), i zależy od odmiany, warunków wzrostu oraz dojrzałości. Z polifenoli obecnych w jagodach stwierdzono dużą zawartość flawonoidów, procyjanidyn, flawonoli (kempferol, kwercetyna, mirycetyna), oraz kwasów fenolowych (głównie kwasy hydroksycynamonowe) oraz pochodne stylbenów." *
Źródło: tutaj.
Cenny kwas foliowy, znajdujący się w borówkach, ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Na ten temat można tutaj znaleźć wiele wyczerpujących informacji.


Mam nadzieję, że zachęciłam do szybkich kulinarnych eksperymentów.

Czy Państwo podzielicie się ze mną podobnymi pomysłami?

Pozdrawiam cieplutko, życząc udanych spotkań z przyjaciółmi i przyrodą.

Pa, pa :)