30 wrz 2016

Wyjątkowy październik 2016

września 30, 2016 6 Komentarze
Przed nami wyjątkowy październik
To niesamowite uczucie, kiedy dowiadujemy się, że możemy przeżyć taki czas,
 który zdarza się raz na 823 lata. 
W tym roku październik obdaruje nas 
pięcioma sobotami, pięcioma niedzielami i pięcioma poniedziałkami. 
Ostatnio takie zjawisko zdarzyło się w 1191 r. (!), 
a kolejne będzie można odnotować w roku 2837 (!). 
Tak podają różne źródła, ale coś mi się z tymi obliczeniami nie zgadza. 
Fakt faktem, że i tak jest to niezwykłe, że przyszło nam żyć w takim czasie. 
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo fascynuję się zjawiskami rzadko spotykanymi. 


 *
* Źródło - tutaj


Skąd wzięła się nazwa październik?

"Październik – dziesiąty miesiąc w roku, według kalendarza gregoriańskiego, ma 31 dni.
Październik jest na półkuli północnej miesiącem jesiennym, a na południowej wiosennym. Jest najdłuższym miesiącem w roku kalendarzowym, ponieważ wypada wtedy zmiana z czasu letniego na zimowy (jest dłuższy o jedną godzinę od pozostałych 31-dniowych miesięcy).
Nazwa miesiąca (dawniej również paździerzec) pochodzi według Brücknera od słowa paździerze, oznaczającego „odpadki od lnu lub konopi”. Obok tego funkcjonowały również nazwy: paździerzecpaździerzeńpościernik, a także winnik (por. starogermańska nazwa miesiąca Weinmond).
Łacińska nazwa October ("ósmy miesiąc"; zobacz: kalendarz rzymski) została zapożyczona przez większość języków europejskich."
Taka ciekawostka dziś na moim blogu.
Nie mogłam się powstrzymać od napisania krótkiej wzmianki 
o wyjątkowym październiku A.D. 2016.

Pozdrawiam cieplutko :)

Życzę przyjemnego weekendu :)

Pa, pa :)



29 wrz 2016

Czarna lniana sukienka rośnie

września 29, 2016 11 Komentarze
Czarnej sukienki przybywa, już blokują się 2 części, czyli przód i tył. 

Z tej tej lnianej włóczki wydziergałam już kiedyś 
Ta ostatnia była robiona podwójną nitką, ale nie zdążyłam jej sfotografować 
przed jej wędrówką w świat. 
W wersji zielonej była sukienka, którą przerobiłam później na tunikę.
Dzianina jest cieniutka, oczka równo się układają. 
Ażurowy dół utworzył wykończenie w ząbki.
Rękawy będą długie lub 3/4. Zastanawiam się jeszcze nad ostateczną formą. 
Mam nadzieję, że sukienka wyjdzie ciekawie
 i jeszcze tej jesieni założę ją z czarną kurteczką ze skóry.







A co u Was na warsztacie? Co ciekawego tworzycie. Czy już na zimowo. A może powstają już jakieś bożonarodzeniowe dekoracje?

Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)



27 wrz 2016

Biała tunika na plaży

września 27, 2016 12 Komentarze
 Biała tunika powstała z bardzo interesującej włóczki o różnej grubości nitki -
od cieniutkiego sznureczka po bawełniane pukle. 

Włóczka jest przyjemna w dotyku. To nako venus.

Tunika, której przeznaczeniem było noszenie jej na kostiumie kąpielowym,
 już w tym roku została wykorzystana. 
Dzianina sprawdziła się. 
Podstawową jej zaletą, jak zresztą pozostałych wyrobów zrobionych na drutach, 
jest to, że się nie gniecie. 
Po praniu lekko się wydłużyła, na co zresztą liczyłam. 
Jestem bardzo zadowolona z nowej tuniki i mam nadzieję, 
że jeszcze niejeden sezon będę mogła ją zakładać.








Jak na prawdziwą dziewiarkę przystało, dziergałam również na wyjeździe. 
Pracuję nad sukienką z czarnego lnu. 




Druty, plaża, szumiące Morze Jońskie - wypoczynek był cudowny.
Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)





16 wrz 2016

Dożynkowe dekoracje

września 16, 2016 4 Komentarze
Niedawno wspominałam o dożynkach w gminie Bolków i obiecałam, 
że pokażę fotografie niesamowitych instalacji zawiązanych ze świętem rolników, 
co też niniejszym czynię.

Na początek mój faworyt, czyli praca prezentowana pod szyldem OSP Sady Górne.




Tę "budowlę" prezentuję z dedykacją dla pani Anny
która kocha wiatraki i wiele z nich pokazała na swym blogu:)



Paw ze słomy dumnie pokazuje swój kolorowy ogon, jak to na pawia przystało.


Kogut urósł do niebotycznych rozmiarów.



Poniżej jeszcze raz coś zoologicznego, ale nie rozszyfrowałam zwierzaka, a fajny jest.


Dużą popularnością cieszył się rządowy program Rodzina 500 +.





Częstym motywem przydrożnych instalacji była para, czyli gospodyni z gospodarzem, których ciężka praca zaowocowała dorodnymi plonami.

















Gospodarz przypomina, że "Bez pracy nie ma kołaczy".



I na koniec jakże ciekawa rzeźba. 
Może to UFO?
Fotka niezbyt ostra - czyżby owo UFO pochłonęło światło? :)


Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak bogatą tradycją dekorowania wsi na czas dożynek. 
Było co podziwiać, było zabawnie i kolorowo. 
Bogate i pomysłowe rzeźby ciągnęły się kilometrami przez całe wsie.
Czyż nie wygląda to ciekawie? 

W dekoracje włożono wiele serca. Śmiem twierdzić, że przygotowywały je całe rodziny. 
I dobrze. Takie prace jednoczą, dają możliwość wspólnego tworzenia, 
kiedy niewiele czasu mamy na bycie razem. 
Są przyczynkiem do kultywowania, podtrzymywania tradycji. 
To cenna inicjatywa i, 
jak napisała w komentarzu do poprzedniego artykułu k studio handmade ,
"Tradycje, to nasze dobro narodowe:) Trzeba je pielęgnować."

Pozdrawiam cieplutko :)
Pa, pa :)


P.S. Z dumą donoszę, że czarna sukienka rośnie!!! 
Robótka wędrowała ze mną po Dolnym Śląsku, więc dzianiny co nieco przybyło.



13 wrz 2016

Dożynki w gminie Bolków

września 13, 2016 6 Komentarze
Dożynki są największym w roku świętem rolników. 
Odbywają się one na krótko po zakończeniu prac polowych i zebraniu plonów, 
przede wszystkim zbóż.
Miałam niewątpliwie ogromną przyjemność uczestniczyć w takim święcie.






 Kolorowe stroje, ludowa muzyka i piękny taniec przyciągnęły wielu widzów. 
Z tańczących biła radość, która udzieliła się oglądającym,






a tancerze zaprosili do wspólnej zabawy gospodarzy imprezy.




Dożynkom nieodłącznie towarzyszą konkursy na wieńce 
wykonane ze zbóż, owoców, kwiatów, jarzębiny, wstążek. 
Zręczne ręce wykonują przepiękne i pomysłowe dekoracje. 
Wyplatanie wieńców rozpoczyna czas dożynkowego święta. 
W ruch idzie talent, zaangażowanie, zapał.
Pomysłowość wyplatających wieńce nie zna granic.

Popatrzcie Państwo sami.




















Radosnym występom, śpiewom i tańcom nie było końca.


Dziękuję Gospodarzom 
za możliwość doznania fantastycznych duchowych i kulinarnych przeżyć.

W najbliższym czasie napiszę o wspaniałej tradycji 
wykonywania dekoracji związanych z dożynkowym świętem, 
a umieszczanych przed domostwami wzdłuż drogi. 
Dodam, że dekoracje te robią wrażenie.

Czy w Waszej okolicy też odbywają się dożynki?

Pozdrawiam ciepło :)

Pa, pa :)