26 lis 2020

Szal w warkocze z pomponami

listopada 26, 2020 3 Komentarze

Jesień to ta pora, kiedy warto zaopatrzyć się w ciepłe dodatki i nosić czapki, szale, kominy rękawiczki. O zdrowie trzeba dbać. To hasło jest teraz szczególnie aktualne. By nie zaburzyć działania układu immunologicznego, nie można narażać zdrowia. Jest tak wiele możliwości wzbogacenia garderoby w kolorowe i ciepłe dodatki, że tylko korzystać. A i szaro - bure dni staną się bardziej kolorowe.

Dziś prezentuję szal w kolorze terakoty ze świetnej i bardzo miłej w dotyku włóczki Merinocot. Dzierga się z niej bardzo przyjemnie, oczka równo się układają, nitka dobrze schodzi z drutów. 


Parametry włóczki:

  • 53% wełna merino extrafine, 47% bawełna
  • 50g || 125 m
  • Druty rozmiar 4 mm
  • Próbka: 21 oczek i 25 rzędów to 10 cm x 10 cm
Długi szal nosi się świetnie. Jest ciepły i miękki. W promieniach słońca można go nonszalancko zarzucić na wełniany płaszczyk, a w chłodniejsze i wietrzne dni opatulić się nim aż po samą brodę.




W szalu zastosowałam 2 ściegi - dżersejowy i warkoczowy 2/2. Jest on tubą robioną na okrągło na drutach nr 5. Producent proponuje dzierganie z tej włóczki czwórkami, ale chciałam, by splot był luźniejszy. Zużyłam 8 motków po 50 g.





Końce szala zeszyłam ciasno nitką i doszyłam pompony, które można odpinać. Dzięki temu futerko nie ulegnie zniszczeniu w wodnej kąpieli.



Mała Królewna też aktywnie uczestniczyła w sesji. Bardzo lubi fotografować. Od małego sposobi się do wykonywania artystycznego zawodu😉




23 lis 2020

Pizza z kukurydzą

listopada 23, 2020 2 Komentarze

Około 30 lat temu w sklepach nie było takiego wyboru towarów jak obecnie. Jeśli coś się pojawiło, to chciało się to mieć. Zakup ładnej porcelany wcale nie był prosty. Kiedy zobaczyłam w sklepie w Cieszynie komplet obiadowy w drobne kwiatuszki, to bez chwili zastanowienia stał się mój. Nie miałam wtedy samochodu, więc musiałam dowieźć ów serwis autobusem. A skorup było sporo - 12 talerzy głębokich, 12 talerzy płytkich, waza, 2 salaterki. Sama już nie wiem, jak to wszystko dotaskałam ze sklepu na dworzec autobusowy. Bo ciężki był ten towar.

Po pewnym czasie udało mi się dokupić komplet kawowy. Ale już renomowanej marki Ćmielów. Wzór jest taki sam, a dodatkowo brzegi porcelany są zdobione złotym paseczkiem. Porcelana jest bardzo ładna i elegancka.

Serwisy obiadowy i kawowy służą do dziś. Najczęściej używane są w czasie Świąt Bożego Narodzenia.

Tym razem na talerzach w kwiatowy print podałam pizzę. Dlaczego wyjęłam je nie przy okazji świąt? O tym napiszę jeszcze, ale po remoncie kuchni. Mam nadzieję, że nastąpi to już niebawem, bo pandemia opóźnia działania.


Domową pizzę lubią w naszym domu wszyscy. Czasem serwuję ją na obiad. Tym razem do pizzy użyłam kukurydzy. Mówię Wam, pizza - palce lizać.

Składniki ciasta:

⇒ 340 g mąki 

⇒ 20 g drożdży

⇒ 180 ml wody

⇒ 20 ml oliwy

⇒ 1 łyżeczka soli

⇒ 1/2 łyżeczki cukru

Dodatki:

⇒ 30 dag szynki

 1mała puszka kukurydzy

 20 dag żółtego sera

⇒ 20 dag pieczarek

 3 łyżki keczupu

 oregano

Z podanych składników wyrobić ciasto. Formę wyłożyć papierem do pieczenia i  rozciągnąć na nim ciasto. Posmarować je keczupem i wyłożyć pokrojone w plastry pieczarki i w kostkę szynkę. Posypać serem startym na tarce o dużych oczkach. Poprószyć suszonym oregano. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 200° C i piec ok. 25 - 30 minut.




Polecam również pizzę z mąki ciecierzycowej z bakłażanem.


Pyszna jest też inna domowa pizza.




19 lis 2020

Drzewa i krzewy w ogrodzie

listopada 19, 2020 1 Komentarze

Dbanie o ogród, sadzenie w nich coraz to nowych roślin jest jednym z moich ulubionych zajęć. Na posesji przybywa drzew i krzewów. Różnorodność odcieni zieleni jest wręcz nieskończona. Nasadzone drzewa i krzewy znacznie poprawiły architekturę budynku, dały tło innym roślinom. W upalne lato przynoszą zbawczy cień, są jak parasol.  Miło jest odpoczywać w takim otoczeniu. Mnogość drzew i krzewów sprzyja zwiększeniu wilgotności otoczenia, rośliny te pochłaniają dwutlenek węgla i produkują tlen. Posesja znajduje się przy dość ruchliwej ulicy - korony drzew zatrzymują kurz, oczyszczają powietrze.

W ogrodzie rośnie wiele srebrnych świerków, jodły koreańskie, świerki pospolite, brzozy, tuje i jałowce o pokroju wzniesionym i płożącym. Tuje utworzyły wysoki, zielony płot dzieląc ogród na dwie odrębne części. Są tu też maliny, borówki amerykańskie, orzechy włoskie i laskowe.


Jednym z moich ulubionych drzew jest jodła koreańska, która wyróżnia się pięknymi granatowymi szyszkami.

Innym drzewem, które kocham jest brzoza. Wczesną wiosną raczy nas sokiem o fantastycznych właściwościach zdrowotnych.


W koronach drzew pięknie trelują ptaki, przyjemnie głaszcząc ucho. 


A i wiewiórki chętnie zaglądają do ogrodu, ciesząc oko. 



Drzewa i krzewy nie tylko wiosną, jesienią i latem są piękne. Zimą wyglądają równie zniewalająco.



Początek listopada to ostatni dzwonek, kiedy można sadzić drzewa i krzewy owocowe i ozdobne. Warunkiem jest to, aby były one odporne na mróz. Na razie listopad jest łaskawy i nie obdarował nas mrozem, zatem ziemia jest miękka. Jeszcze kilka dni temu zasadziłam kolejną hortensję o kremowych kwiatach. To mój ulubiony krzew ozdobny. Nie mogłam się oprzeć zakupowi tej rośliny i powiększenia kolekcji. Pewnie i najnowsza hortensja nie będzie ostatnią. Dla tego pięknego krzewu zawsze w moim ogrodzie znajdzie się miejsce. Bo czyż taki widok nie jest piękny?







W moim ogrodzie nie zabrakło róż. Zdecydowałam się na te pnące, bo nie są wymagające. Nigdy jeszcze mi nie przemarzły, choć nie zabezpieczam ich przed mrozami.





Potężna donica stająca przed wejściem do domu wita gości. Oprócz zimozielonej trzmieliny na wysokim pniu co roku rosną w niej różne kwiaty. Co roku jest inaczej. 







Od najwcześniejszych wiosennych dni w ogrodzie króluje forsycja rozświetlając ogród tysiącem drobnych żółtych kwiatów. To taki ogrodowy lampion.


Drzewa i krzewy idealnie się ze sobą komponują. Te ostanie uzupełniają nasadzenia drzew – Będąc niższymi wypełniają luki, przenikając ze tworzą spójne ściany zieleni. Kwitnące rośliny przyciągają owady i stanowią pożywienie dla sąsiadującej z naszą posesją pasieki. Zawsze mogę liczyć na wspaniały miód od życzliwego, zapalonego pszczelarza - sąsiada😉

Jeśli nie zdążymy przed zimą posadzić w naszych ogrodach nowych gatunków drzew i krzewów, to zaplanujmy zakupy, rozmieszczenie roślin, uzupełnijmy brakujący sprzęt lub wymieńmy go na nowy, by na wiosną ze zdwojoną siłą zabrać się do upiększania istniejących już ogrodów lub zakładania nowych. Warto udać się do dobrego sklepu https://www.drzewa.com.pl/  Takie rozwiązanie w czasach pandemii sprawdzi się idealnie. Zakupy będą szybkie i bezpieczne.

A potem, kiedy po latach drzewa i krzewy pięknie się rozrosną, będzie można zasiąść w wiklinowym fotelu i delektować się chwilą. 










11 lis 2020

Spotkanie online ,,Mecenat biskupów krakowskich w epoce Jagiellonów"

listopada 11, 2020 0 Komentarze

Fundacja Dziedzictwo serdecznie zaprasza na spotkanie ,,Mecenat biskupów krakowskich w epoce Jagiellonów”, które odbędzie się w formie online 12 listopada 2020 r. (czwartek) godzina 18.00 .

Projekt „Panowie wielkiego serca i szczodrej ręki” druga edycja spotkań z historią mieszkańców miast i miejscowości powiatu wadowickiego połączona z rodzinnym muzykowaniem realizowany przez Fundację „Dziedzictwo” – współfinansowany przez Starostwo Powiatowe w Wadowicach w ramach zadania publicznego w dziedzinie kultury w 2020 r.
Wykład ilustrowany prezentacją prowadzi dr hab. Tomasz Graff .
Uwaga: aby dołączyć do spotkania należy:
1. Na stronie https://www.webex.com/downloads.html pobrać aplikację Webex Meetings i zainstalować ją na komputerze.
2. Wejść w link: https://upjp2.webex.com/upjp2/j.php... lub w aplikacji wpisać nr spotkania 175 878 5691.
Hasło: Dziedzictwo

9 lis 2020

Biała czapka z merino

listopada 09, 2020 6 Komentarze
Mamy już listopad, czyli chłody wpisały się w rzeczywistość. Tylko patrzeć, kiedy nadejdą mrozy. Przy takiej aurze niezbędne stało się noszenie czapek. Dawniej nie było to dla mnie tak oczywiste. Często wiatr hulał po moich uszach. Teraz już nie narażam swojego zdrowia na takie próby. Noszę czapki. I to coraz wcześniej. Zwłaszcza teraz w czasach pandemii trzeba szczególnie dbać o siebie. Każda infekcja osłabia naszą odporność.


Na moje druty trafia coraz częściej wełna merino. Jest to materiał bardzo miękki, przyjemny w dotyku i przyjazny dla ciała. Bardzo cienkie włókna wełny merino są elastyczne i nie drapią skóry. Zimą wełna ta grzeje, chroniąc przed największymi nawet mrozami, a latem chłodzi. Jest oddychająca i antybakteryjnanie absorbuje zapachów. Łatwo usuwa się z niej plamy. Pozyskuje się ją z owiec merynosów.

Najnowsza czapka powstała z włóczki Super Soft z trzech 50 - gramowych motków. Zrobiłam ją najprostszymi z możliwych ściegów - ściągaczem 1/1 i dżersejem. Czapka jest mięsista, a to dzięki temu, że jest podwójna. Wierzchnia warstwa jest wykonana podwójną nitką na drutach nr 6, a wnętrze pojedynczą na drutach nr 5. 

Parametry włóczki:
  • 100% Wełna Merino Extrafine
  • 50g || 125
  • Druty rozmiar 4-5 mm
  • Próbka: 21 oczek i 28 rzędów to 10 cm x 10 cm
  • Zalecane pranie ręczne
  • Wyprodukowano we Włoszech



Czapka jest luźna,  a właściwości antystatyczne wełny merino nie zelektryzują włosów, dzięki czemu fryzurka nie ulegnie zniszczeniu.




Czapkę zdobi blaszka z logo "W harmonii".