Nadeszła wiosna, a z wraz z nią chęć zmian dekoracji domu. Powstała nowa poducha. Wydziergałam ją z włóczki nomade mix w kolorze ecru.
Parametry włóczki:
Skład: 50% naturalnej bawełny, 50% akrylu
Włóczka świetnie nadaje się na wiele dzianin, jest przyjemna w dotyku i nie mechaci się. Jest dość gruba, więc robiłam na drutach nr 6. Na wykonanie poduchy potrzebowałam 8 motków. Jak widać głównym motywem dzianiny są warkocze różnej grubości i ułożone w różny sposób. Przedziela je ścieg dżersejowy lewy. Poszewka jest zapinana na 7 drobnych guziczków.
Parametry włóczki:
Skład: 50% naturalnej bawełny, 50% akrylu
Morek 50 gram 50 metrów
Zalecane druty nr 5-5,5
Próbka 10x10: 14 rzędów 9 oczekWłóczka świetnie nadaje się na wiele dzianin, jest przyjemna w dotyku i nie mechaci się. Jest dość gruba, więc robiłam na drutach nr 6. Na wykonanie poduchy potrzebowałam 8 motków. Jak widać głównym motywem dzianiny są warkocze różnej grubości i ułożone w różny sposób. Przedziela je ścieg dżersejowy lewy. Poszewka jest zapinana na 7 drobnych guziczków.
Dlaczego ją zrobiłam? Otóż odwiedziła mnie znajoma, która zajmuje się scenografią. Zdziwiona była tym, że robiąc na drutach, nie mam w domu żadnego elementu dekoracyjnego pokazującego moją pasję. "Nie rób już tych swetrów. Wydziergaj poduchy". Zabrałam się do dzieła i mam 😊
Zapraszam jeszcze do zajrzenia do archiwalnych wpisów, gdzie można obejrzeć kilka poduszek, które wydziergałam: tutaj, tutaj, tutaj i tutaj.
Kolejna poszewka w planie. Już wiem, jak będzie wyglądać.
Pozdrawiam cieplutko 😊
Pa, pa 😊
Ha ha ha! Też tak miałam w pewnym momencie i postanowiłam to zmienić :) Piękna poducha!!
OdpowiedzUsuńPoduszka pięknie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńWystarczy taka drobnostka jak nowa poszewka i wnętrze nabiera nowego charakteru:) Bardzo ładna a włóczki nie znam:0 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna poduszka, sama bym chętnie taką przygarnęła do swojego domu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują te poduchy :)
OdpowiedzUsuńDanusiu, tradycyjnie za Tobą nie nadążam. Tyle ciekawych wpisów i wspaniałych udziergów.Nie mogę tego nie skomentować. Cudny sweter warkoczowy w szarościach w krakowskich plenerach zachwyca na pięknej modelce. Przemyślałaś każdy detal. Jeśli robótkowe udziergi mają duszę to ten sweterek ma podwójną. Dziękuję za cały wpis o kaszy jaglanej, też się nią zachwycam. Świetnie smakuje i do tego ma wiele wartości odżywczych. Wpis o kuleczkach pachnie smakowitym kokosem, a poduchy to moje marzenie...Mam już odpowiednią włóczkę i pomysł na wzór, ale czasu tak mało i ktoś wciąż coś chce. Pozdrawiam w wiosennym zachwycie nad Twoimi pracami i ozdobami!!!
OdpowiedzUsuńw takich momentach bardzo żałuję, że nie potrafię ani szydełkować ani robić na drutach :) poduszka śliczna! :)
OdpowiedzUsuńJaka cudowna przytulanka!
OdpowiedzUsuńUrocza poduszka, jak wszystkie na Twojej kanapie :)
OdpowiedzUsuńTo fakt - takie dodatki sprawiają, że wnętrze staje się przytulne :) Śliczna poduszka! Mnie też jest żal, podobnie jak kilku koleżankom powyżej, że nie mam takiej. Ale nie wiem, kiedy ją zrobię, bo podobanie jak - tym razem u Gabrysi - ciągle ktoś coś chce :) I tym sposobem mój czas kurczy się, a chęci pozostają gdzieś tam, wraz z leżącymi włóczkami...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
To mnie podkusiłaś ;) też chcę taką . Tylko co ja mam zrobić ? Bluzeczka nieskończona , sweterek leży odłogiem , a ja już kombinuję aby sobie takie warkoczowe cudo jak to Twoja poducha zrobić ... eh ...
OdpowiedzUsuńuwielbiam poduszki a w takiej formie to istne cudo!
OdpowiedzUsuń