"Mimozami jesień się zaczyna..." śpiewał wybitny polski artysta Czesław Niemen. Kolorowa pora roku niesie ze sobą cudowną feerię barw. Widok kołyszących się na wietrze liści pieszczonych promienami słońca to uczta dla oka i ducha. Takie krajobrazy z płonącym barwami jesieni lasem zachęcają do długich spacerów. Spadające, tańczące liście, kasztany robiące głośne pac! chętnie oglądają małe dzieci. Dywan utworzony z tych szeleszczących liści pod małymi nóżkami to fraszka dla maluchów.
Na jesienne spacery fajnie jest wybrać się w ubraniu pasującym do otaczającej nas scenerii. Zdjęcia zrobione w takim anturażu będą się pięknie prezentować.
Za moment pokażę takie fotografie zrobione przez utalentowaną mamę małej Michalinki, która prezentuje się z wydzierganej przeze mnie sukienkę. Ta sukienka pasuje do urody czarnookiej dziewczynki.
Sukienka została zrobiona z bawełny. Na dzianiny dla dzieci używam tylko nici z naturalnego tworzywa. Delikatna skóra malucha tego wymaga i nie wyobrażąm sobie, aby dzieciaki ubierać w akrylowe wyroby.
Do wykonania sukienki zrobionej na drutach nr 3,5 użyłam czterech kolorów w barwach jesiennych. Dół sukienki jest dość szeroki, po zredukowaniu ilości oczek o 1/3 powstało zmarszczenie. Dzianinę zdobią paski i prosty ścieg żakardowy w kratkę. Stan przodu i tyłu różnią się kolorami - z przodu jest kolor musztardowy, a z tyłu terakotowy. Dół sukienki zrobiłam w kolorze ciemnozielonym, a rękawki w jaśniejszym odcieniu. Ubranko wykonałam metodą tradycyjną, jedynie rękawki są dorabiane i wykonane metodą bezszwową.
W dzierganiu dzianin stosuję metodę tradycyjną, bo szwy trzymają robótkę i nie ulega ona rozciąganiu, czego bardzo nie lubię.
Do wykonania sukienki zrobionej na drutach nr 3,5 użyłam czterech kolorów w barwach jesiennych. Dół sukienki jest dość szeroki, po zredukowaniu ilości oczek o 1/3 powstało zmarszczenie. Dzianinę zdobią paski i prosty ścieg żakardowy w kratkę. Stan przodu i tyłu różnią się kolorami - z przodu jest kolor musztardowy, a z tyłu terakotowy. Dół sukienki zrobiłam w kolorze ciemnozielonym, a rękawki w jaśniejszym odcieniu. Ubranko wykonałam metodą tradycyjną, jedynie rękawki są dorabiane i wykonane metodą bezszwową.
W dzierganiu dzianin stosuję metodę tradycyjną, bo szwy trzymają robótkę i nie ulega ona rozciąganiu, czego bardzo nie lubię.
Malutka Misia pięknie prezentuje sukienkę. Rośnie kolejna artystka. Wygląda jak dziecko wyjęte z profesjonalnego żurnala. Jest urocza i bardzo fotogeniczna😉💗
Sukienka jest może troszkę za duża, ale dziewczynka szybko rośnie, więc ubranko niedługo będzie w sam raz.
Tymczasem u mnie na warsztacie rośnie szalik z miękkiej, aksamitnie przyjemnej w dotyku wełny Maxi Soft w kolorze różowym dla dziewczynki, której uroda wymaga innych kolorów. Niebieskooka blondynka będzie ładnie wyglądała w pastelowych barwach.
Szczerze podziwiam Panią 😍😍😍
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😍😍😍
UsuńPiękna sukienka i przeurocza modelka :).
OdpowiedzUsuńpiekna sukienka! najważniejsze, że malutkiej się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńSukienka wyszła śliczna, bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie 🏵🌹🌼
Usuń