Lubię robić sukienki na drutach.
W ogóle lubię nosić sukienki. Założy się taki ciuszek i już człowiek jest ubrany.
Nie trzeba kombinować jaka koszula i do jakiej spódnicy. Ze spodniami idzie mi łatwiej.
Szybko, wygodnie i kobieco. Trzy w jednym.
Szybko, wygodnie i kobieco. Trzy w jednym.
Przejrzałam swój blog i wrzucam dziś kilka propozycji.
Jeszcze raz na zielono z lacetu
Można ją też zobaczyć na zbliżeniach - klik.
Sukienki dziergane na drutach mają jedną wielką zaletę.
Nie wymagają prasowania, są więc idealne do zabrania w podróż.
Polecam.
Pozdrawiam cieplutko, wiosennie :)
Pa, pa :)
Wszystkie piękne. Nie umiałabym się zdecydować na jedną ;) Brakuje mi sukienek. Chyba trzeba będzie to nadrobić.... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie, Marta
Cieszę się, że mogłam zainspirować. Pozdrawiam :)
UsuńSłuszna uwaga - zakładamy sukienkę i już - gotowe! Ja też kocham sukienki i najczęściej w nich chodzę do pracy. Dzierganych nie posiadam, bo wydaje mi się, że potrzebna by mi była halka (jeśli chciałabym iść w niej do pracy). A z halką mam problem, bo nie wiem, gdzie coś takiego się kupuje. W sklepach z bielizną są jakieś dziwadła - obcisłe, sztywne. A na straganach - takie sztuczne, śliskie. No i to właśnie zatrzymuje mnie w zrobieniu sobie sukienki, bo gdyby nie ta drobna przeszkoda, to z radością chodziłabym w sukienkach dzierganych!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Asia
Droga Asiu. Taką halkę można uszyć z przyjemnego materiału. Albo dalej szukać w sklepach, nawet w second handach. Mają tam czasem nieużywane rzeczy. Pozdrawiam :)
UsuńDanusiu, bardzo, bardzo podobają mi się Twoje sukienki. Szczególnie zachwycają bogactwem wzorów i prostą, a elegancką konstrukcją.Na Twojej zgrabnej sylwetce wyglądają znakomicie i Ty oczywiście też. Mam nawet Jeans z Yarn artu, ale boję się jak się będą prezentować na mnie i czy nie wyeksponują nadmiernie tłustości, które staram się pochować na ile mogę.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGabi, Ty jak zawsze balsam na duszę :) Dziękuję :)
UsuńSukienki nie muszą być dopasowane. Można co nieco ukryć. Ja też tak robię :) Pozdrawiam :)
Piękne stylizacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPotwierdzam, niezła klasyka gatunku :)
UsuńDziękuję :)
UsuńWszystkie sukienki są piękne i wyjątkowe, trudno wybrać tę jedną.
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy przymierzałam się do zrobienia sobie kiecki, po obejrzeniu Twoich znowu nabrałam ochoty. Rozejrzę się za odpowiednią włóczką i zrobię kolejne podejście. Wiosennie pozdrawiam, Marta:)
Dziękuję za pochwałę.
UsuńŻyczę powodzenia w doborze włóczki, fasonu i oczywiście w dzierganiu.
Pozdrawiam :)
Wszystkie cudowne, ale ja osobiście stawiam na granat:-)Z taka figurą możesz sobie Danusiu pozwolić na sukienki. Nic- tylko pozazdrościć:-). Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńJak nie trzeba pracować to coś dla mnie :-) cudne sukienki :-)
OdpowiedzUsuńPracować? Hm :)
UsuńCieszę się, że sukienki się podobają :)
Przepiękne sukienki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPotwierdzam,- dzianinowe sukienki są bardzo wygodne i praktyczne - wiem, bo sama kilkanaście wydziergałam i chętnie w nich chodzę.
OdpowiedzUsuńTwoje bardzo mi się podobają. Wszystkie mają zarówno piękne kolory jak i układ wzorów.
Gorąco pozdrawiam
Dorota
Kilkanaście sukienek to niezły wynik :) Pozdrawiam :)
UsuńPodoba mi się ta mocno zielona.Kontrastowałaby z moim kolorem włosów :-)
OdpowiedzUsuńO, tak. Myślę, że kolor byłby odpowiedni. Rudy i zielony to piękne zestawienie barw. Pozdrawiam :)
UsuńJej takie śliczności sama bym nosiła,i nie gniotą się?! to ubrania marzenie !
OdpowiedzUsuńPs. Co za nogi wow !;)
Pozdrowionka :)
Naprawdę, nie gniotą się.
UsuńNogi? Moje oczy pełne zdziwienia :)
Pozdrawiam :)
Sukienki uwielbiam :) Sama niestety nie mam talentu w kierunku dziergania, więc tym bardziej podziwiam Twój!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńAch przeglądam te Twoje piękne sukienki i też mi się zamarzyło aby sobie zrobić kieckę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie