Malinową czapkę pokazywałam już wcześniej.
Tu można znaleźć więcej szczegółów
dotyczących włóczki i techniki wykonania "krasnalki".
Pozdrawiam Was cieplutko.
Cieszę się, że mnie odwiedzacie.
Za każdy pozostawiony komentarz bardzo dziękuję :)
Pa, pa...
Biorę udział w I edycji konkursu na "Najbardziej zakręcony blog - klik.
Będzie mi bardzo miło, jeśli zagłosujecie na mój blog.
Nooo, taki hipsterski sposób noszenia, czy jakoś tak :D
OdpowiedzUsuńTak właśnie jest. Moim zdaniem taki sposób noszenia czapki jest twarzowy i nie deformuje fryzurki :)
Usuńsuper uwielbiam takie czapki
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ja też mogę zakładać takie czapki, bo w takich fasonach jako tako wyglądam :)
UsuńCzapka jak znalazł będzie na jesień.Ładny fason i kolor. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. No tak, trzeba będzie chronić głowę przed chłodem. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam ponownie :)
UsuńCzapka śliczna,tylko przywołuje jesień, a sio! pozdrawiam Cię cieplutko :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że czapka Ci się podoba. U mnie za oknem zrobiło się jesiennie, leje jak z cebra.
Usuń