5 lip 2014

# handmade

Zielona czapka z warkoczami

      "Dzień bez drutów to dzień stracony" - ta taka moja dewiza, z przymrużeniem oka, na życie. No, cóż lubię dziergać, daje mi to ogromną przyjemność. To taki dobry rodzaj uzależnienia. Piękne słońce za oknem, za moment zabieram cały potrzebny sprzęt do ogrodu i będę dziergać letnią, białą ażurową sukienkę z pięknej, lekko błyszczącej bawełny. W tej chwili szukam odpowiedniego ściegu. Już coś znalazłam i robię próbkę. Od kilku dni myślę nad fasonem i wzorem, przejrzałam kilkanaście czasopism i przepastne strony internetu.Podczas poszukiwań nie rozpoczynałam realizacji kolejnego dużego projektu, bo chciałam wydziergać coś takiego, by robótkę móc szybko zakończyć. Więc co? Czapki. No, ale dość tego pisania. Czas na zdjęcia.  





Czapkę dziergałam podwójną nitką z włóczki lotus na drutach z żyłką nr 7 na okrągło, dzięki czemu nie trzeba było jej  zeszywać.




Pozdrawiam cieplutko, życząc udanego i twórczego weekendu.



Pa, pa...

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. Danusiu, Twoje robótki to dowód na to jaki masz wielki talent. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa, ale z tym wielkim talentem to przesada. Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  3. Wyznaję te same prawdy:) Czapka świetna, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Pozdrawiam słonecznie i cieplutko :)

      Usuń
  4. Fajny ten zielony kolorek :)

    OdpowiedzUsuń