W tym roku wiosna nie może się przebić przez deszczowe chmury. Prace w ogrodzie idą wolno, bo pogoda niezbyt sprzyja i jest zimno. Ale i tak trudno nie zauważyć, że są zmiany w przyrodzie. Kiedy się ociepli, wszystko zacznie rosnąć jak na drożdżach.
Już teraz ogród zdobią piękne, kolorowe kwiaty. Sadzę je w różnych pojemnikach i wiklinowych koszach. To bardzo wygodne. Nie trzeba kopać i plewić, dzięki temu oszczędzam czas. Jeśli masz ogród i jesteś zapracowana (y), zaopatrz się w ładne pojemniki i wsadź weń kwiaty. Będzie pięknie 🌷🌼🌺🌸🌻🍀🌹
Wybierz kwiaty, które nie wymagają specjalnej opieki i są mało wymagające. Wdzięczne bratki są niezawodne. Niestraszny im mróz. Posadziłam je końcem lutego. Już wtedy kwitły, teraz znacznie się rozrosły i dają dużo radości. Tulipany, posadzone jesienią, miały być żółte i czerwone, a pokazały się w różnych barwach. Są jednak piękne.
Wybierz kwiaty, które nie wymagają specjalnej opieki i są mało wymagające. Wdzięczne bratki są niezawodne. Niestraszny im mróz. Posadziłam je końcem lutego. Już wtedy kwitły, teraz znacznie się rozrosły i dają dużo radości. Tulipany, posadzone jesienią, miały być żółte i czerwone, a pokazały się w różnych barwach. Są jednak piękne.
Wkrótce będziemy się cieszyć własnymi truskawkami. Już pojawiają się pierwsze owoce. To pnąca odmiana. Jak zapewniał sprzedawca, te truskawki będą owocować aż do jesieni. Do ziemi w skrzyni, jako nawóz, włożyłam skorupy z jajek. Truskawkom towarzyszą poziomki. Zatem czekamy na plony.
W ubiegłym roku też cieszyliśmy się poziomkami. Pisałam o tym tutaj: klik.
Posadzone 2 lata temu pnące róże przetrwały mroźną zimę, mimo tego, że nie były przykryte. Oto jedna z nich. Z niecierpliwością czekam, aż zakwitnie.
Niebieski barwinek i białe stokrotki są niezawodne. Nie trzeba o nie dbać, a i tak co roku pokazują swoje delikatne jak mimoza kwiatuszki.
O tej porze roku brzoza wygląda najpiękniej. Cieszy oko delikatnymi, jasnozielonymi listkami. Gałązki wdzięcznie kołyszą się na wietrze.
Jak na początek zimnej wiosny, to i tak jest dobrze. Dziś udało mi się wstrzelić w ładną pogodę, świeciło słońce, było w miarę ciepło. Posadziłam do skrzynek kilka roślin. W jednym z kolejnych wpisów zdam krótką relację.
Tymczasem biegnę do malinowo - czerwonego dziergania. To już końcówka. Dziś będzie finał. Jak myślicie - co to będzie?
Jaki piękny ogród, aż ci zazdroszczę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMy bratki sadzimy zawsze 13 marca - w rocznicę śmierci Babci. Dzięki nim ogród staje się cudownie kolorowy!
OdpowiedzUsuń