Jesień rozgościła się u nas na dobre. Przyniosła ze sobą deszcz oraz chłodne dni i noce. Przyniosła też wiele skarbów, skarbów bardzo kolorowych. Tylko patrzeć, jak świat wokół nas zamieni się w jedną wielką złoto - burgundowo - pomarańczową piękną plamę. Te kolory stają się też ozdobą mojego domu, wplatając się w inne barwy. Piękne, błyszczące kasztany harmonizują z jasno - pistacjowymi różami, zdobiąc kącik kawowy.
Na ogromnym lustrze, pozyskanym ze starej, dużej szafy, zawisły suszone hortensje i kiści owoców palmy. Lubię umieszczać wszelakie dekoracje w pobliżu luster, bo ilość ozdób podwaja się, a nawet potraja :)
To co widać na powyższym zdjęciu, przywiozłam z tegorocznej wyprawy do Grecji. Żółto - złote kiście w ogromnych ilościach zwisają z palm. Czasem spadają, bo są tak ciężkie. Dzięki temu udało mi się je zdobyć.
Jesień zachęca nas do wszelakiego "robótkowania". Trzeba zaopatrzyć się w ciepłe otulenia w postaci czapek, kominów, sweterków... Szara robótka to rozpoczęty komin. A ta w pięknym, pastelowo - jesiennym, kolorze to bolerko do ślubu. Kolor dla odważnej przyszłej Pani Młodej. Z bukietem w barwach jesieni i łososiowym sweterku będzie ona wyglądać na pewno intrygująco.
Chyba po raz pierwszy oglądam owoce palmy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basia
Basiu, ja też po raz pierwszy widziałam takie owoce. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńHehehe nasze cztery koty szybko dałyby radę takim dekoracjom :P
OdpowiedzUsuńSuperowe są te Wasze koty :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńUwielbiam zbierać kasztany, są piękne, mają cudownie ciepły kolor, są przyjemne w dotyku...
OdpowiedzUsuńRobótkowo zapowiada się ciekawie.
Pozdrawiam- Jola.
Ja też lubię zbierać kasztany, bo rzeczywiście są przyjemne w dotyku. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńBardzo piękne te Twoje ozdoby jesiennie. Zwłaszcza kasztany i planowe kiście
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńŚliczne dekoracje, świetny pomysł na ozdobienie domu :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiat-chomika.blogspot.com/
Dziękuję. Pozdrawiam cieplutko i już biegnę do Ciebie :)
UsuńPięknie:) a owoce palmy barrrdzo oryginalne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Po raz pierwszy widziałam owoce palmy i nie mogłam ulec pokusie, żeby je przytaskać do domu. Były bardzo ciężkie. Bałam się, że bagaż nie przejdzie z powodu wagi do samolotu bez dopłat, ale nie było źle :) Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńNie będę bardzo oryginalna- też widzę owoce palmowe po raz pierwszy:)
OdpowiedzUsuńSuper dekoracja.
pozdrawiam
Bardzo ładna dekoracja w postaci owoców palmowych na ścianie. Szczególnie w zimowe wieczory dodaje dużo uroku. Może coś z wikliny?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i miły komentarz. Wiklinę bardzo lubię, mam kilka przedmiotów z tego fantastycznego tworzywa. Już biegnę oglądać koszyki.net.pl
UsuńPozdrawiam cieplutko :)